Forum Ermodgal
rpg
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gniazdo wilków
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 31, 32, 33  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ermodgal Strona Główna -> Ermodgal / Wyprawy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Valisew
Gildia cieni



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:18, 08 Lip 2012    Temat postu:

Nie jestem pewny , ale wydaje mi się że to nie te stado ! - Odkrzyknął Valisew do Drago
Czemu ? - spytał Drago
- Nie widać alfa wilka , Armeyan mówił , że wyróżnia się wielkością na tle innych bestii . - Odrzekł Valisew , zabierając się za kolejną serię szybkich ciosów , często kroć zdarzało się że kły błyskały tuż obok niego , ale starał się odpierać wszystkie ataki , stado wilków tej wielkości świadczyło , że obawy Armeyana jak i wieśniaków były jak najbardziej słuszne , bowiem ile kroć trafiony napastnik padał , zostawał zastąpiony przez innego , a wilki cały czas nadbiegały , nie było wiadomo ile ich jeszcze znajduje się poza światłem pochodni .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łowca smoków
Administrator



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:04, 08 Lip 2012    Temat postu:

Dokładnie , to nie to stado , a przynajmniej nie cel naszej podróży - Wtrącił Armeyan - Trzeba znaleźć alfa wilka , a on powinien być w swojej kryjówce , za kilka dni do niej dotrzemy , o ile wpierw uporamy się z tą zgrają wilków - dodał .
Drago w tym czasie , walczył cały czas tym samym stylem , po raz kolejny zasłaniając się tarczą przed atakiem i kontratakując z nad tarczy rozłupywaczem . Tym sposobem trafiając i ubijając kolejnego wilka , a chwilę potem następnego napastnika ( - 2 wilki ) . Wilki jednak odkryły sposób walki Drago i wyczekując odpowiedniego momentu , rzuciły się wszystkie naraz . Kiedy Drago wykonał zamach ubijając wilka , dwa z wilków rzuciły mu się na obie nogi , gdy Drago próbował je odpędzić część napastników skoczyła mu na tors , a reszta zaatakowała boki , Drago został ugryziony aż 13 razy ( Drago - 18 hp ) , wilki powaliły go na ziemię , lecz ten chwycił mocniej swą tarczę i zaczął nią wykonywać szerokie wymachy nad sobą w ten sposób odstraszając zwierzęta , następnie wstając zamachnął się kilka kroć rozłupywaczem , aby wilki zbyt szybko nie podeszły , (Drago - 1 wytrzymałość ) . Po pewnym czasie walki Drago zaczął odczuwać ból w mięśniach od ciągłego wymachiwania swą maczugą .
Natomiast Vericaterus bronił się przed szczękami przeciwników głównie rozłupywaczem , bowiem jego mały puklerz dość słabo bronił przed większą ilością napastników . Vericaterus wykonał cios rozłupywaczem powalając jednego z wilków , a chwilę później 2 kolejne ( - 3 wilki ) , lecz wilki znalazły jego słaby punkt i kiedy ten robił wymach maczugą , te zaatakowały mu nogi 4 razy gryząc po udach ( Vericaterus - 4hp ) . Jednak Vericaterus szybko przegonił je na bezpieczny dystans szybkimi ciosami rozłupywacza ( Vericaterus - 2 wytrzymałości ) .
Valisew tym czasem ciął wilki niemal za każdym ciosem ( - 5 wilków ) , lecz po chwili wilki zaskoczyły i jego dwa rzuciły mu się na nogi , a jeden na tors , każdy z nich zdołał drasnąć Valisewa kłami ( Valisew - 2hp ) . Valisew nieco wkurzony , zrzucił z siebie wilki , a następnie kilka razy zamachnął się ostrzem ubijając kolejne 3 ( - 3 wilki ) . (Valisew - 2 wytrzymałość ) .
Jednak wilki szybko zastąpiły szeregi tych które padły , a walka toczyła się dalej .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vericaterus
Gildia cieni



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:28, 08 Lip 2012    Temat postu:

Czując ból wbijanych kłów w udo, Vericaterus ze wściekłością rozpędził otaczające go wilki.
-Teraz tego pożałujecie zapchlone kundle!- Krzyknął i wykonał kolejną serię ciosów na najbliższych wrogów.
Wiedział, że nie powinien pozwalać sobie na takie podstawowe błędy jak osłabienie obrony kosztem ataku, więc tym razem zachował szczególną czujność.
Widział, jak kurcząca się wataha traci pewność siebie potykając się o martwe wilki. -
Może zdecydują się na ucieczkę?- Pomyślał patrząc, jak metalowy obuch z wielką prędkością zbliża się do czaszki zwierzęcia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Barbarzyńca



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 19:58, 08 Lip 2012    Temat postu:

Drago z trudem odparł wilki, lecz znając skutek gwałtownych ruchów jakich się dopuścił postanowił się nieco wycofać i dać innym szanse do popisu. Nie unikał walki, lecz ponownie przystąpił do postawy obronnej, zasłonił się tarczą najlepiej jak mógł i nie atakował. Czekał na odpowiedni moment do uderzenia. Robiąc kroki w tył, Drago natrafił na promień słońca, zmróżając oczy wpadł na pomysł by postrzelać w wilki światłem, tak też zrobił. Ustawił tarczę pod odpowiednim kątem i samemu stojąc w cieniu obserwował i czekał...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łowca smoków
Administrator



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:31, 17 Lip 2012    Temat postu:

Całe otoczenie dokąd dochodziło światło z pochodni było zajęte przez was i przez wilki , atakujące z zajadłością , choć zdawało się , że nie jest już tak gęsto jak wcześniej . Valisew poraz kolejny przystąpił do ataku tnąc jednego wilka ruchem ostrze od prawej do lewej , następnie kolejnego przeciwnika powracając od lewej do prawej , następnie wykonał obrót i z góry do dołu poprowadził cięcie na trzeciego z napastników w ten sposób pozbywając się wrogów z którymi walczył ( - 3 wilki ) ( Valisew - 1 wytrzymałość ) . Reszta wilków była już przy Vericaterusie i Drago .
Drago paruje tarczą i rozłupywaczem ataki wilków , po czym wykonuje cios maczugą na jednego z napastników , następnie kolejny i jeszcze jeden , trafiając dwa wilki ( - 2 wilki ) , zwierzęta wszystkie naraz ruszają na Drago , nim zdołał je odpędzić ugryzły go dziesięciokrotnie ( Drago - 14 hp ) .
Drago wyraźnie opadł z sił , postanowił się wycofać , wgłąb okręgu , jednak wilki nie pozwoliły mu na to , ponownie atakując , tym razem Drago zdołał częściowo zasłonić się tarczą , jednak trzech napastników zdołało go chwycić ( Drago - 4 hp ) .
Tymczasem Vericaterus broni się maczugą przed atakiem i natychmiast kontratakuje ubijając jednego wilka ( - 1 wilk ) . Jeden z wilków zdołał go podejść , uchylając się przed rozłupywaczem i zranić w nogę
( Vericaterus - 1 hp ) . Vericaterus wykonał kilka cięć , ubijając kolejne 3 z nich ( - 3 wilki ) . Ostatni z napastników z jakim walczył Vericaterus rzucił się na niego , lecz został odepchnięty maczugą , przeleciał jeden kij w powietrzu po czym upadł na nogi , Vericaterus wyprowadził cios w jego kierunku , lecz ten odskoczył w bok , zawarczał z wściekłości i rzucił się w las ( Vericaterus - 3 wytrzymałości ) . W ten sposób wśród walczących pozostał jedynie Drago niemal bez sił i piątka jego przeciwników .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valisew
Gildia cieni



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:51, 17 Lip 2012    Temat postu:

Valisew chwilę się zastanawiał czy nie zdjąć łuku i czy nie ubić wilka , który uciekł , ale postanowił go oszczędzić . Nie chowając miecza , pobiegł w kierunku Drago , bowiem walka jeszcze nie była skończona , pozostało jeszcze pięć wilków atakujących pochylonego ze zmęczenia Drago , zasłaniającego się sporą tarczą przed kłami atakujących . Kiedy Valisew był już wystarczająco blisko , obrał za cel wilki najbliżej jego stojące , wykonując kilka prostych ciosów ostrzem w ich kierunku .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vericaterus
Gildia cieni



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:40, 17 Lip 2012    Temat postu:

Widząc, że rozłupywacz zakrwawionego i zmęczonego Drago coraz to rzadziej i wolniej spada na swych przeciwników Vericaterus wraz z Valisewem błyskawicznie doskoczyli do wilków rąbiąc je z każdej strony.
Wiedział, że jeżeli wilki nie zdecydują się na ucieczkę ich los będzie przesądzony. Teraz gdy liczebność oby dwóch stron była niemal wyrównana szala zwycięstwa przechyliła się ku nam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Barbarzyńca



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 10:51, 18 Lip 2012    Temat postu:

Wybaczcie ale dalej nie dam rady!- Krzyknął. Wciąż mnie atakują i dłużej nie zdołam ich przetrzymać: Drago cofnął się nieco za przybywającego z pomocą Valisewa, który w mgnieniu oka stał juz przed nim, gotowy podjąć się walki. Drago natomiast, w tym czasie ostatkami sił trzymał tarcze i broń w razie kolejnego niespodziewanego ataku, lecz broń już mu ciążyła, liczne rany, pogryzienia na nodze wołały o opatrunek i odpoczynek, lecz Drago musiał jeszcze na pare chwil stać i być uważnym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łowca smoków
Administrator



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:02, 18 Lip 2012    Temat postu:

Drago ponownie zasłonił się tarczą , jednocześnie wciąż cofając się w tył . W tym też czasie nadbiegł Valisew , który zaatakował kiedy wilki były zajęte Dragiem , jednym cięciem ostrza przeciął 3 wilki naraz ( - 3 wilki ) , wilki zdezorientowały się nieco , wtedy nadbiegł także Vericaterus wykonując cios na najbliższego wilka , nim wilki ze strony Valisew zdążyły odskoczyć w bok , ten po raz kolejny wyprowadził cios . W tym też czasie Drago wolny od ataków wilków zdołał przejść za Valisewa , którego miecz trafił kolejnego wilka i tego który stał bliżej niego również ( - 2 wilki ) , zraniony wilk odskoczył na drugi bok , wprost pod rozłupywacz Vericaterusa ( - 1 wilk ) .
Walka była skończona . Niemal cała wataha wilków , leżała na glebie porozkładana w różnych pozycjach w promieniu trzydziestu kii . Widok nie był zbytnio przyjemny , Armeyan pochylony , patrzył się w ziemię bez ruchu , wciąż z zapaloną pochodnią , która dawała światło w najbliższej okolicy . Słychać też było ciężki oddech Drago , który chwilę stał jeszcze i usiadł na runie leśnym . Prócz tego była dziwna cisza , brak skowytów , warczenia , okrzyków walki , łomotów maczug i dżwięków ciętego futra .
Valisew i Vericaterus stali nieopodal Drago , rozglądając się wokół , czy nie ma więcej przeciwników , lecz wokół nie było innych atakujących .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valisew
Gildia cieni



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:13, 18 Lip 2012    Temat postu:

Valisew kiedy spostrzegł , że nikt więcej nie nadbiega , otarł ostrze miecza , aby było w miarę czyste , po czym przełożył miecz przez pas znajdujący się pod szatą podróżną . Następnie zawołał do Armeyana - Armeyan , nic ci nie jest ? Zgaś tę pochodnię , bo może się jeszcze przydać ! , potem odwrócił się do Drago i spytał się - Jak tam ? dasz radę wstać i przejść kawałek ? Proponuję abyśmy zrobili postój , tam w tych oświetlonych miejscach - w tym momencie Valisew wskazał ręką miejsce na ziemi oświetlone przez promienie słoneczne , przedzierające się przez gęste korony drzew .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Barbarzyńca



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 10:52, 19 Lip 2012    Temat postu:

Myślę, że dam radę jeszcze kawałek przejść, ale postój jest niezbędny, muszę wypocząć. Armeyan? Jeśli masz coś co mi pomoże był bym wdzięczny, choć nie raz już podajesz mi zioła i inne leki. - Uśmiechnął się Drago powoli wstając, gdy to zrobił schował broń i zażucił tarczę na plecy. Szli w gęstej kupie, środkiem ścieżki i zbliżali się powoli ku wyjściu z ciemności: Jak tak często będe ranny- Powiedział, patrząc w ziemię, a jego uśmiech choć dziwne w tej sytuacji, nie zchodził mu z twarzy.- To wszystkie zioła i leki zjem w ciągu jednego dnia!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vericaterus
Gildia cieni



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:44, 19 Lip 2012    Temat postu:

Vericaterus oparł broń o ziemię i otarł rękawicą krople potu z czoła. Było już po wszystkim. Drużyna przeszła do jednego z nielicznych miejsc w tym lesie, gdzie promienie słońca przebijając się przez gęstwinę rozłożystych koron drzew padały na runo leśne.
Niemal natychmiast po skontrolowaniu najbliższego otoczenia Drago usiadł opierając się o pień pobliskiego drzewa. Był wyczerpany, ale w dobrym nastroju. Kiedy wszyscy zgromadzili się wokół niego Armeyan zaczął grzebać w torbie w poszukiwaniu czegoś, co by mogło wspomóc rannego.
-No nieźle, zacznij się w końcu troche pilnować podczas walki, bo jak tak dalej pójdzie, to niedługo będę miał okazję nosić twoją tarczę, bo tobie już potrzebna nie będzie- Vericaterus zażartował do Drago, po czym dodał do ogółu spoglądając na truchła wilków- za te wszystkie wilcze skóry, kły i łapy moglibyśmy się całkiem przyzwoicie wzbogacić, szkoda tylko, że niemiałby kto tego targać.[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Barbarzyńca



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 17:28, 21 Lip 2012    Temat postu:

Drago wysłuchawszy Vericaterusa, popatrzył na niego spod ukosa, od razu komentując jego zdanie, choć troche niegrzecznie.- Po pierwsze to zabieram tę tarczę do grobu, a jeśli nawet udało by ci się mnie odkopać, to wątpie byś zdołał ją wywlec z samej dziury. Hehe... chyba że pomoże ci Valisew to ewentualnie posłużyła by ci za namiot.- Zaśmiał się Drago, powoli gasząc uśmiech na ustach, który znajdował się gdzieś w gęstej brodzie: Ale takiej możliwości nie ma... bo gdy zaszła by taka potrzeba, zmartwychwstał bym i skopał ci dupsko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łowca smoków
Administrator



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 1:49, 22 Lip 2012    Temat postu:

Kiedy doszliście do oświetlonego miejsca , usiedliście aby odpocząć choć kilka chwil . Armeyan pogrzebał trochę w torbie podróżnej , aby znaleźć jakieś zioła które pomogły by Drago zregenerować siły , jednak po chwili grzebania wyciągnął rękę z torby i rzekł - Już nic tam nie mam , co mógłbym tobie wręczyć , będziemy musieli udać się w las i poszukać sami jakiś ziół , ale najlepiej by było jak byśmy uczynili to nazajutrz , kiedy nieco powrócą siły , teraz moglibyśmy się natknąć na jakieś bestie , a bez odpoczynku nie łatwo było by je pokonać , zatem Drago jutro poszukamy , a dziś zbudujmy obóz , bądź przenocujmy na drzewach , będzie bezpieczniej .
W tym też czasie Vericaterus stojąc , zauważył nieopodal , że coś błyszczy się na runie leśnym , schylił się i wyciągnął krótki miecz ( 5 obrażeń , 5 wagi , koszt = 5 ) , chwilę później znalazł i drugi , a obok trzeci krótki miecz . Reszta też poderwała się do szukania . Potem Vericaterus znalazł jeszcze 4 sztuki długich łuków 1 ( 10 obrażeń , waga 30 , koszt = 250 złota , zasięg 35 m ) .
W tym też czasie Drago znalazł małą tarczę ( obrona = 1 , waga = 3 , koszt = 100 złota , celność przeciwnika - 10 na walkę ) .
Valisew natomiast znalazł miksturę many (mana + 10 ) gdzie promień słońca odbijał się od szklanej butelki , dziwnych kształtów , kolejno tuż obok butelki znalazł kij o ładnym kształcie , wyprofilowany i wypolerowany , a nieopodal krótki łuk i obok niego następny ( obrażenia 10 , cena 100 złota , waga = 20 , zasięg = 15 m ) , następnie zauważył coś błyszczącego w kępie trawy , kiedy wyciągnął błyszczący kształt okazał się być kolejną buteleczką many ( mana + 10 ) , zupełnie obecnie nie potrzebną Valisewowi , kiedy rozglądnął się po raz kolejny znowuż dostrzegł coś błyszczącego na glebie , okazało się być to kolejną miksturą , odbijającą promienie słońca , Valisew już sądził , że ponownie trafił na eliksir many , lecz kiedy zabierał rękę wraz z butelką okazało się , że jest to mikstura siły ( siła + 10 na 1 rundę ) .
Szukaliście i rozglądaliście się jeszcze , przetrząsając każdy kawałek oświetlonego obszaru w tym miejscu , ale więcej nic nie znaleźliście , w końcu daliście sobie spokój , gdy wtem Vericaterus zauważył coś zupełnie innego niż to czego szukaliście , wręcz dziwnego i niespodziewanego , zauważył jakby postać , szczupłą , lecz wysoką , między drzewami około 15 kii od miejsca w którym się znajdywaliście patrząc w kierunku południowym , postać ta była przyodziana w długą szatę okrywającą ją w całości , miała zarzucony głęboki kaptur na głowę wykonany z tej samej tkaniny co reszta szaty , dziwny wydawał się ów materiał , bowiem nie przypominał wcale materiału , a raczej różnorakie rośliny i liście posplatane w taki sposób , aby tworzyły ubiór . Szata sięgała do samej ziemi , ręce były zasłonięte rękawicami wykonanymi z tego samego materiału co i reszta szaty , natomiast twarzy nie było widać wcale , nawet koniuszka nosa , zakryta kapturem postać sprawiała wrażenie jakby wcale jej nie posiadała . Reszta zwróciła się w tę samą stronę w którą patrzył Vericaterus , również dostrzegając tę dziwną postać . Dragowi wydawała się kogoś przypominać . Wtem postać przemówiła , długim głębokim głosem który przetoczył się niczym wiatr przez wąwóz - Vericaateeeruuusss , podejdź do mniee


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Barbarzyńca



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 11:20, 31 Lip 2012    Temat postu:

O cholera! Jeszcze jego tu brakowało.- Krzyknął Drago. Poczym zwrócił się twarzą do Valisewa i objaśnił, że to łowca głów , który jeszcze nie tak dawno zgarnął Drago do swej siedziby. Tym czasem tajemniczy wojownik zbliżał się coraz bliżej, wielkimi krokami tak, jakby nie przejmował się ewentualną walką z trojgiem wyposażonych w oręż ludzmi. Nie wiem czego tym razem chce, ale nie bede się chował. Osłąniajcie mnie jakby co. - Westchnął, poczym podszedł bliżej postaci i nie wyciągając broni, podjął rozmowę.- Witam, myślałem , że wszystko sobie wyjaśniliśmy ostatnim razem. Jak widzisz Halta tu nie ma.- Zaśmiał sie Drago, poczym spoważaniał i zapytał: A tak naprawdę to co cię sprowadza, bo jakoś nie uradowałem się twoją wizytą?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ermodgal Strona Główna -> Ermodgal / Wyprawy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 31, 32, 33  Następny
Strona 23 z 33

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin