|
Ermodgal rpg
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łowca smoków
Administrator
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:00, 21 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Wilk Alfa w końcu dołączył do walki, zbudziła się drzemiąca w nim wściekłość. Najbliżej niego stał Valisew dla tego też i ku niemu wpierw doskoczył. Trzasnął go łbem tak, że ten natychmiast się przewrócił następnie pochyając się nad leżącym Valisewem zaczął go kąsać.
Kąsił go 10 krotnie, każde ugryzienie wilka Alfa przebijało zbroję Valisewa, a 3 z jego ugryzień były poważniejsze. Dopiero wtedy Valisew poznał ogromną siłę wilka Alfa, której się nie spodziewał. Najlepiej było po prostu unikać jego ataków, ale z pozycji leżącej było to prawie niemożliwe. Po raz pierwszy od bardzo dawna Valisew poczół spadek mocy spowodowany ranami.
Wilk Alfa obrócił łeb w kierunku Vericaterusa i skoczył ku niemu z głośnym rykiem, natychmiast go przewrócił i rozszerzając swą paszczę zaczął gryźć Vericaterusa ugryzł go 14 razy w tym 5 razy zęby wilka Alfa przebiły się przez zbroję, raniąc dotkliwie Vericaterusa.
Wilk Alfa obrucił sie w kierunku Drago i tym razem skoczył ku niemu, przewrócił go tak jak i pozostałych, Drago jednak zasłonił się tarczą, którą trzymał cały czas przy sobie, cały magiczny potencjał tej tarczy został właśnie wykorzystany w tej chwili, tarcza osłoniła Drago przed uderzeniami kłów wilka, jedynie 2 razy wilk Alfa zdołał ugryźć Drago, jednak to wystarczyło dwoma szarpnięciami wilk urwał rękę Drago w której trzymał rozłupywacz, aż po ramię. Drago umarł. Wilk Alfa widząc że skończył z Drago, zwrócił się ponownie w stronę pobojowiska obserwując czy jeszcze ktoś walczy.
W momencie kiedy Wilk Alfa odskoczył atakując innych, bestia z którą poprzednio walczył Valisew natychmiast zaatakowała, ugryzła Valisewa 3 krotnie nim ten trafił ją ostrzem by wilk odskoczył, kiedy tak się stało Valisew natychmiast wstał i z wściekłym okrzykiem kontratakował swym mieczem na bestię, która zaczęła go już drażnić, trafił ją 6 krotnie. Za pierwszym cięciem, odciął mu głowę, miecz przeszedł przez olbrzymiego wilka jak przez masło, kolejne ciosy były nie potrzebne już, lecz nim Valisew się opamiętał wilk przypominał łososia po starciu z niedźwiedziem.
W tym samym czasie leżącego Vericaterusa atakował drugi z dużych wilków, ugryzł go 2 krotnie nim Vericaterus przeturlał się tak, by na chwilę zwiększyć dystans między nim, a wilkiem, a następnie ciąć go uderzeniem w poprzek. Kiedy wilk odskoczył Vericaterus podniósł się i zamachnął się mieczem na wilka, gdy w tym momencie spadł na niego wilk Alfa, Vericaterus leżał już na ziemii kiedy zrozumiał co się stało. Wilk Alfa pochylił się nad leżącym Vericaterusem i zaczął go gryźć gdzie popadnie, jedynie by jak najwięcej zadać mu ran. Nim Vericaterus zdołał wstać wilk Alfa zadał mu 24 ciosy, w tym 5 ugryzień zadało głębsze rany. Kiedy wreszcie udało mu się stanąć na nogach wbiegł w niego drugi z wilków, przewracając go ponownie. Valisew, kiedy zadał 6 cios zabitemu wilkowi rozejrzał się. Widział jak wilk Alfa wraz z drugim dużym wilkiem atakują leżącego Vericaterusa, który próbuje trafić je nieskutecznie rozłupywaczem, za to skutecznie gryzących go olbrzymimi paszczami oraz
leżącego bez ruchu Drago gryzionego przez 3 wilki oraz 2 wilki nieco większe od zwykłych, lecz mniejsze od tych dużych, które właśnie biegły na niego. Sytuacja zdawała się być beznadziejna. Wraz z włączeniem się do bitwy wilka Alfa cała szala zwycięstwa przeszła na wilczą strone.
--------------------------------------------------------------------------------
Drago: - 423.5 hp, - 141 hp/turę
Valisew: - 140 hp, - 180 hp, - 60 hp/turę
Vericaterus: - 39.5 hp, - 66 hp, - 22 hp/turę
----------------------------------------------------------------------------
Valisew: - 3.7 hp, - 5.5 hp, - 1.85 hp/turę / - 1.8 hp/turę
Vericaterus: - 0.8 hp, / - 0.8 hp/ turę / - 111 hp, - 88 hp, - 29 hp/turę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Valisew
Gildia cieni
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:31, 21 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Valisew widząc co się dzieje dostał czegoś w rodzaju ukłucia w brzuchu. Takiego rozwoju sytuacji się nie spodziewał. Szkoda, że Armeyan na początku wyprawy zapomniał wspomnieć, że wilk Alfa nie jest zwykłym przywódcą watahy, tylko dwu i półmetrowym wilkiem w dodatku niesamowicie szybkim. Zapewne inaczej przygotowali by się na wyprawę, zaopatrzenie w dobre zbroje czy stos mikstur leczniczych. W tej chwili poza Vericaterusem i tarczą Drago nikt nie miał odpowieniego uzbrojenia, nie wspominając już o miksturach. Valisew chociaż w postaci w której się znajdywał nie odczuwał bólu, czuł spadającą energię. Rany które doznał były poważne, jednak w tej chwili nie miał czasu by zająć się ich opatrywaniem.
Obaj z jego kompanów potrzebowali jego pomocy, jednak wiedział, że Vericaterus wytrzyma jeszcze jakiś czas, dla tego zdecydował się szybko zająć wpierw Drago, nie było chwili do stracenia, dla tego nie biegł w jego stronę, gdzie musiał by po drodze omijać 2 wilki, które biegły na Valisewa, będąc już tuż obok niego, po prostu się teleportował przy Drago wykorzystując swoją umiejętność, spojrzał na leżącego barbarzyńcę, nie miał prawej ręki, leżała ona wraz z rozłupywaczem kilka metrów dalej. Kałuża krwi w jakiej leżał i to, że z rany już nic nie leci świadczyło o tym, że Drago nie żyje. Trzy wilki, które go obgryzały dorobiły swoje rany.
Valisew poczuł pragnienie zmasakrowania tych wilków, podobnie jak one uczyniły z Drago, wiedział jednak, że nie powienien tego czynić jeżeli chce pomóc Vericaterusowi, którego wciąż mógł uratować, dla tego też postanowił szybko rozprawić się z trzema wilkami, które wciąż gryzły ciało Drago. Jeżeli uda im się zwyciężyć postanowił porozmawiać również z Armeyanem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Valisew dnia Czw 13:37, 21 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łowca smoków
Administrator
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:53, 23 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Valisew ubił szybkimi cięciami 3 wilki, które obgryzały ciało Drago, następnie pobiegł z uniesionym mieczem w kierunku nadbiegających dwóch większych wilków i je także ciachnął dwoma szybkimi cięciami. Następnie Valisew pobiegł w stronę Vericaterusa osaczonego przez wilka Alfa i dużego wilka.
Tymczasem Vericaterus został 4 krotnie ugryziony przed dużego wilka. Z czego 3 ciosy ponownie przebiły zbroję Vericaterusa. Ledwie duży wilk się odsunął przed ciosem rozłupywacza to wilk Alfa się zbliżył i zaatakował, Vericaterus starał się powstrzymywać rozłupywaczem, kłapiącą paszczę bestii pełną ogromnych, ostrych zębów, lecz z pozycji leżącej nie był w stanie, próbował jeszcze kopnąć wilka Alfa w nogę tak by ten się potknął i pochylił, dzięki czemu Vericaterus złapał by go za gardło, niestety plan Vericaterusa już na wstępie nie wypalił, chociaż siła kopnięcia była duża i wilk cofnął łapę, zginając ja w powietrzu to nie stracił równowagi. Uniemożliwiło mu to jednak przez chwilę zadawanie serii ataków na Vericaterusa. Jednak do akcji wkroczył duży wilk, który ponownie 4 krotnie ugryzł Vericaterusa, zadając mu 3 głębsze rany. Vericaterus w końcu ciął go w pysk rozłupywaczem, lecz było to zaledwie draśnięcie, wilk odskoczył jednak, a Vericaterus zaczął się podnosić wtedy ponownie wpadł w łapy wilka Alfa. (3/6) Tym razem wilk Alfa zdołał jedynie 4 krotnie ranić Vericaterusa, były to jednak ciosy zębami, które ślizgały się jedynie po zbroi, dla tego też nie wyrządziły większych ran. Następnie ponownie duży wilk zaatakował i ugryzł 2 razy Vericaterusa, jednak były to również ledwie muśnięcia zębami o zbroję. (4/6) Ponownie wilk Alfa uderzył, gryząc Vericaterusa 8 krotnie w tym 2 ugryźnięcia były poważniejsze. Następnie znowu ugryzł go duży wilk 6 krotnie w tym 1 zadając głębszą ranę. (5/6). Wilk Alfa następnie ugryzł 8 krotnie Vericaterusa, zadając 2 głębsze rany, a następnie ugryzł go duży wilk 6 krotnie w tym 1 raz zadając głębsze rany. (6/6) Wilk Alfa ponownie ugryzł Vericaterusa 8 razy, lecz jego zęby zatrzymały się na zbroi. Następnie Vericaterusa ugryzł duży wilk trafiając 3 krotnie zębami o zbroję. Sytuacja Vericaterusa wydawała się być tragiczna, lecz w tym momencie pojawił się Valisew, który zaskoczył podbiegając od boku wilka Alfa z trzymanym oburęcznie mieczem. Valisew wyprowadził szeroki cios od góry w dół tnąc wilka Alfę po żebrach, jednak miecz który jak do tej pory przecinał wszystko jak po maśle tak teraz odbił się od żeber wilk, rozcinając jednak jego skórę i mięśnie. Valisew ponowił atak w sumie wyprowadzając aż 30 błyskawicznych ciosów mieczem. Łupał wilka tnąc ile się da, jednak pomimo strasznie krwawiących ran, wilk Alfa wciąż trzymał się na nogach.
Niespodziewanie na Valisewa skoczył duży wilk, który widząc, że przywódca wilków jest atakowany, porzucił Vericaterusa i zaszedł Valisewa od boku okrążając od tyłu wilka Alfa. Valisew miał obolałą rękę od uderzeń mieczem o twarde ciało wilka Alfy i nie miał jak się obronić, został przewrócony, w następnej chwili do ataku dużego wilka dołączył także wilk Alfa, który chciał dopaść napastnika.
--------------------------------------------------------------------------------
Vericaterus: - 6 x 52.6 hp, - 0.5 hp, - 4.9 hp, - 1.6 hp/turę, - 8 hp,
- 4.9 hp, - 1.6 hp/turę, - 6.5 hp, - 23.5 hp, - 1.85 hp, - 35.15 hp, - 35.15 hp, - 11.70 hp/turę - 23.5 hp, - 2.7 hp, - 1.6 hp, - 0.5 hp/turę, - 1 hp,
-35.15 hp, - 35.15 hp, - 11.70 hp/turę, - 23.5 hp, - 2.7 hp, - 1.6 hp, - 0.5 hp/turę, - 0.5 hp, - 47 hp, - 1.6 hp.
Valisew: - 1/3 wytrz, - 3 wilki, - 64.1 hp, - 1 duży wilk, - 2 średnie wilki, - 1/3 wytrz, - 64.1 hp, - 64.1 hp, - 64.1 hp, - 64.1 hp, - 64.1 hp.
Wilk Alfa: - 215. 5 hp x 30 (Obrażenia wykonane przez Valisewa) = 6465 obrażeń. 1350 hp - 6465 = - 5115 hp.
Wilk Alfa traci 37 zadziorności (= 4995 obrażeń poniżej 0 hp i 120 obrażeń reszty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valisew
Gildia cieni
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:06, 24 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Po rozprawieniu się z wszystkimi wilkami, które gryzły ciało Drago, a następnie z dwoma większymi wilkami, Valisew ruszył biegiem na wilka Alfa, który zajętym był atakowaniem wraz z drugim wilkiem leżącego Vericaterusa. Valisew spostrzegł, że Vericaterus się nie rusza, nie żył ? czy był nie przytomny ? - zastanawiał się. Wilk Alfa stojący bliżej Valisewa bokiem do niego zajęty był gryzieniem towarzysza, nie spodziewał się ataku, Valisew wykorzystał to, aby wykonać zamach z pełną siłą, już zbliżając się do wilka wysoko uniósł miecz, trzymają go oburącz, a kiedy był już przy wilku szybko opuścił miecz tnąc go po żebrach. Valisew spodziewał się, że miecz przkroi wilka jak to uczynił z każdym innym, jednak tu było inaczej, miecz odbił się od żeber niczym od wyjątkowo twardego minerału. Valisew nie stracił równowagi i wykonał serię błyskawicznych cięć, każde z nich powodowało spore rany, przecinało skórę i mięśnie wilka, po wykonaniu trzydziestego uderzenia nagle coś od prawego boku uderzyło Valisewa zwalając go z nóg, był to drugi z wilków, który niepostrzeżenie zaszedł go od tyłu wilka Alfa. Ledwie uderzył o ziemię, a już zarówno duży wilk, który go przewrócił jak i Alfa byli przy nim. Nie miał kto mu pomóc, Armeyan chował się na drzewie, a nawet jak by ruszył zginął by od pierwszego lepszego ciosu któregoś z tych dwóch wilków, Vericaterus natomiast w najlepszym razie był nieprzytomny, a i tak zapewne wymagał natychmiastowej pomocy.
Sam jeden z tymi dwoma wilkami miał niewielkie szansę, to też rozwiązanie wydawało się oczywiste. Umiejętność szybkiej teleportacji odróżniało od zwykłej jeszcze to, że można było się teleportować nawet z pozycji leżącej i to natychmiastowo. Postanowił zatem teleportować się do Vericaterusa, a następnie wraz z nim na drzewo na którym znajdował się Armeyan, następnie planował, że wspólnie jakoś opatrzą Vericaterusa.
Wiedział, że jeśli wilk Alfa dowie się gdzie są, nie będzie miał problemów z dosięgnięciem ich, ale liczył, że zyskają przynajmniej chwilę, aby ocucić Vericaterusa i poskładać go do kupy, zresztą i Valisew był poważnie ranny, lecz miał w ekwipunku odpowiednie rzeczy, aby je zasklepić.
- Szkoda, że nie ma z nami jakiegoś kapłana, było by o wiele łatwiej - pomyślał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łowca smoków
Administrator
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:45, 24 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Nim Valisew się teleportował został zraniony jeszcze zarówno przez wilka Alfa jak i przez dużego wilka. Alfa ugryzł go jeszcze 13 razy. W tym 3 głębsze rany. Duży wilk ugryzł go 4 razy. Następnie wbrew wszelkim oczekiwaniom wilków Valisew zniknął i pojawił się obok tuż przy Vericaterusie, chwycił leżącego towarzysza, spojrzał jeszcze na wilki i teleportował się na drzewo przy Armeyanie, który podskoczył przestraszony. - Szybko, trzeba opatrzyć mu rany - rzekł Valisew i ułożył Vericaterusa. - Mnie też by się przydało - pomyślał i opadł z sił, jedną ręką podtrzymywał się gałęzi, drugą wyciągał leczniczą potrawę barbarzyńską, najsilniejszy znany środek leczniczy. Valisew ledwie utrzymywał przytomność, zdał sobie sprawę, że teleportowali się w ostatniej chwili. Następnie zjadł potrawkę, Armeyan wyciągnął w tym czasie drugą taką, która należała do Vericaterusa i podał ją nieprzytomnemu towarzyszowi. Valisew natychmiast odzyskał wszelkie siły, a rany wygoiły się odrazu. Żal mu było trochę zurzycia tak cennego środka leczniczego, ale wiedział że bez niego byłby zbyt osłabiony by kontynuować tak ciężką walkę, takie posunięcie było by ryzykowne. W przypadku Vericaterusa bez zarzycia tej potrawki wogóle nie byłoby mowy o podjęciu dalszej walki. Jednak teraz i Vericaterus się ocknął odzyskując wszelkie siły, jego rany również się zagoiły.
Wilk Alfa jednak nie próżnował w tym czasie, rozglądał się na wszelkie strony w poszukiwaniu uciekinierów, aż w końcu ich wypatrzył na drzewie oddalonym ok. 30 m w lini prostej, po chwili był już przy nim. Pomimo, że gałąź znajdywała się jakieś 2m nad jego kłębem było jasne, że wilk wystarczy, że oprze się przednimi łapami o pień drzewa, a z łatwością was dosięgnie. Właściwie jego paszcza będzie znajdywała się w sam raz na wysokości, aby was atakować. Teraz i Armeyan nie był bezpieczny.
------------------------------------------------------------------------------------
Vericaterus: - 80.2 hp, - 80.2 hp, - 80.2 hp
Valisew: - 65.5 hp, - 266.65 hp, - 240 hp, - 80 hp/turę, - 9.9 hp, - 65.5 hp, - 80 hp, - 65.5 hp, - 80 hp.
Wilk Alfa: Zadziorność - 4.
-----------------------------------------------------------------------------------
Vericaterus: + 1267.5 hp + 58 hp + 1 wytrz + 7 wytrz. / Odzyskano Hp i wytrz na max.
Valisew: + 1818 hp + 249 hp + 2 wytrz, + 7 wytrz. / Odzyskano Hp i wytrz na max.
Wilk Alfa: Zadziorność - 1.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Łowca smoków dnia Nie 13:52, 24 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vericaterus
Gildia cieni
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:01, 25 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Vericaterus dobrze wiedział co stało się z Drago. Pomimo utraty sił był świadomy rozwoju wydarzeń, dlatego też wiedział, że nie było czasu na rozmyślanie. Gdy tylko odzyskał energię szybko podniósł się i wskoczył podciągając się na jeszcze wyższą gałąź, po czym wciągnął na nią Armeyana.
-Valisew, masz jakiś plan?- Krzyknął mocno wbijając rozłupywacz w pień.
Wyciągnął łuk, przełożył ramię przez trzon wbitej w konar broni, tak by utrzymać równowagę na stojąco. Wszystko zajęło mu kilka sekund. Teraz już wypuszczał pierwszą strzałę celując prosto w oko ogromnej bestii. Był niemal pewny trafienia, bowiem czekał na odpowiedni moment aż przeciwnik podniesie się, by spróbować ich dosięgnąć, a tym samym przybliżyć się do łuku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valisew
Gildia cieni
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:29, 26 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Mam plan - rzekł Valisew uskakując w ostatniej chwili z gałęzi, gdzie teraz pojawiła się paszcza Alfy, bliżej konaru. - Wilk póki nas nie sięga stanowi dobry cel na strzały, jeśli jednak wykombinuje jak nas dosięgnąć, bądź będzie próbował staranować drzewo i okaże się to możliwe, w co nie wątpił bym to skoczę na niego, tym samym odciągając go od tego pomysłu. Wtedy mógłbyś mnie wspierać strzałami, bądź też przyłączyć się do walki wręcz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łowca smoków
Administrator
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:57, 26 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Vericaterus wyciągnął łuk, podobnie uczynił Valisew. Vericaterus i Armeyan znajdywali się gałąź wyżej od Valisewa na wysokości 5.5 m nad ziemią, niestety dalej nie łatwo było się wspinać, gdyż kolejna gałąź znajdywała się 1.5 m wyżej, a jeszcze kolejna dwa razy dalej, co niemal uniemożliwiało wdrapanie się na nią. Valisew natomiast pozostał w miejscu gdzie od konara było rozgałęzienie w miarę szerokich gałęzi, na różne strony drzewa, kiedy Alfa atakował przednią część drzewa, Valisew znajdował się na gałęzi osłoniętej konarem, wychylając się jedynie po to aby wypuścić podpalaną strzałę. Alfa próbował więc dopaść Vericaterusa i Armeyana, kiedy poprzednia pozycja nie wystarczała by móc ich teraz dosięgnąć, oparł się pod wyższym kątem o drzewo, teraz jego łeb miał zasięg nawet do wysokości 6 m, co wystarczało w zupełności by atakować Vericaterusa i Armeyana. Armeyan wyraźnie przerażony zaczął się wdrapywać na gałąź znajdującą się 1.5 m wyżej, udało mu się ponieważ nadlatująca strzała Vericaterusa ugodziła go w pysk, kiedy atakował. Armeyan teraz znajdował się 7m nad ziemią, czyli 1 m nad pyskiem wilka Alfa . Wilk Alfa podczas kolejnego ataku pochwycił Vericaterusa, ugryzł go 7 razy w tym 2 głębokie rany zadając i trzymając za nogę następnie robiąc zamach łbem wyżucił go w powietrzę. Vericaterus upadł z wysokości 7 m na ziemię.
Valisew w tym czasie strzelił w dużego wilka podpalanymi strzałami, trafił go i ubił. Następnie skierował łuk ku wilkowi Alfa.
Vericaterus próbował się podnieść, lecz wtedy zaatakował go wilk Alfa.
Został zraniony 8 krotnie w tym 2 razy mocniejsze rany.
Valisew wystrzelił do Alfa z łuku 3 podpalanymi strzałami. Wszystkie 3 strzały głęboko wbiły się w bok wilka.
Vericaterus próbował wstać, lecz wilk ponownie go przewrócił i ugryzł 9 razy w tym 2 ataki silniejsze zadając. Valisew wystrzelił kolejną serię 3 pocisków. Wilk z bólu odskoczył w bok. Vericaterus w tym czasie się podniósł wymierzając cios rozłupywaczem w wilka Alfa i trafił go.
Valisew kolejną serią zasypuje wilka. Wilk Alfa przewraca Vericaterusa i znów go gryzie. Został ugryziony 7 krotnie w tym 2 ciosy mocniejsze.
----------------------------------------------------------------------------
Vericaterus: - 70 hp, - 22 hp, - 26.4 hp, - 8.8 hp/turę
Valisew: - 1 strzała podpalana, - 1 duży wilk
Wilk Alfa: - 3 zadziorności
---------------------------------------------------------------------------
Vericaterus: - 8.8 hp, - 35.15 hp, - 35.15 hp, - 11.7 hp/turę
Valisew: - 3 strzały, - 2/3 wytrz
Wilk Alfa: - 1 zadziorność, 2526 x 3 = 7578 obrażeń (obrażenia zadane przez Valisewa) = - 28 zadziorności.
----------------------------------------------------------------------------
Vericaterus: - 8.8 hp, - 11.7 hp, - 41 hp, - 35.15 hp, - 11.7 hp/turę
Valisew: - 3 strzały podpalane, - 1/3 wytrz
Wilk Alfa: - 1 zadziorność, 2526 x 3 = 7578 obrażeń (obrażenia zadane przez Valisewa) = - 28 zadziorności.
----------------------------------------------------------------------------
Vericaterus: - 8.8 hp, - 11.7 hp, - 11.7 hp, - 1/3 wytrz, - 29.3 hp, - 35.15 hp, - 11.7 hp/turę
Valisew: - 3 strzały podpalane, - 1/3 wytrz
Wilk Alfa: - 1 zadziorność, - 94.6 obrażeń (obrażenia zadane przez Vericaterusa), 2526 x 3 = 7578 obrażeń (obrażenia zadane przez Valisewa) = - 28 zadziorności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valisew
Gildia cieni
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:20, 26 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Chociaż obecny układ walki pasował Valisewowi, to wiedział on, że Vericaterus długo nie wytrzyma, a ani Valisew, ani Vericaterus nie mieli już potrawy barbarzyńskiej. Dla tego postanowił wypuścić jeszcze 5 strzał w stronę wilka Alfa, następnie wyciągam miecz i skaczę z drzewa wykorzystując grawitację do zwiększenia siły ciosu mieczem, następnie jeśli wilk mnie zrzuci teleportuję się po tarczę Drago, a po jej zdobyciu następny teleport, aby ugodzić mieczem wilka Alfa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vericaterus
Gildia cieni
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:39, 26 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Vericaterus wykorzystał moment, w którym bestia zwróciła uwagę na wypuszczającego w jej stronę strzały Valisewa.
Leżąc między przednimi łapami wilka wsunął się głębiej, by z szyderczym grymasem na twarzy z całych sił zadać potężny cios wprost w wielkie jaja przeciwnika. Wiedział, że to skutecznie otępi bestię, ale i jednocześnie pochłonie całą jej uwagę dając sposobność Valisewowi na dobre trafienia. Wykonując zamach rozłupywaczem planował nie zatrzymywać jego ruchu po trafieniu, lecz kontynuować okrężny ruch i trafić wprost w pysk zwierza, który z pewnością odwróci się w stronę ugodzonego miejsca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łowca smoków
Administrator
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:26, 26 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Wilk Alfa ponownie ugryzł Vericaterusa ugryzł go 5 razy w tym 2 razy mocniej. Vericaterus wślizgnął się tym razem pod łapy wilka, a następnie dalej na podbrzusze, plan Vericaterusa prawie by się powiódł gdyby nie to co ujrzał Vericaterus. Okazało się, że wilk nie ma jąder i że to nie samiec, a samica jest. Vericaterus próbuje uderzyć w podbrzusze wilczycy, jednak nie trafia, wziął zbyt słaby zamach i kraniec rozłupywacza nie sięgnął podbrzusza. Valisew tymczasem wystrzelił kolejną serię strzał.
Wilczyca Alfa tymczasem odskoczyła od Vericaterusa.
Vericaterus jest już znacznie ranny, jednak wstaje. Valisew wypuszcza 2 strzały oby dwie zadały krytyczne obrażenia prześlizgując się między żebrami i wbijając głęboko w brzuch. Wilczyca cała już ociekała krwią jednak nie poddawała się, chroniła wilcze gniazdo. Ponownie ruszyła na Vericaterusa taranując go i gryząc 3 krotnie w tym 2 razy poważniej.
Valisew w tym czasie rzucił łuk Armeyanowi, nie będzie mu teraz potrzebny, wyciągnął miecz i teleportował się do tarczy Drago, a kiedy to zrobił chwycił ją w drugą rękę. Vericaterus zdołał się podnieść i wyprowadził serię cięć rozłupywaczem z czego 8 trafiło celu.
Wilczyca Alfa machnęła łapą przewracając Vericaterusa i ugryzła go 9 razy w tym 2 razy mocniej. Vericaterus wstał i kontratakował rozłupywaczem, trafiając 7 razy w wilczyce. W tym momencie teleportował się Valisew z tarczą, wykonując odrazu serię 47 cięć na Wilczyce w tym 1 cięcie krytyczne.
-----------------------------------------------------------------------
Vericaterus: -8.8 hp, - 11.7 hp, - 11.7 hp, - 11.7 hp / - 17.6 hp, - 35.15 hp, - 11.7 hp/turę.
Valisew: - 1/3 wytrz, - 3 strzały podpalane
Wilk Alfa: - 1 zadziorność, - 2526 x 3 = 7578 obrażeń (obrażenia zadane przez Valisewa) = - 28 zadziorności
-------------------------------------------------------------------------------------
Vericaterus: - 55.6 hp
Valisew: - 1/3 wytrz, - 2 strzały podpalane
Wilk Alfa: - 1 zadziorność, - 15156 obrażeń (obrażenia zadane przez Valisewa ) = - 57 zadziorności, - 935.5 obrażeń/turę (obrażenia zadane przez Valisewa) = - 3 i 1/3 zadziorności na turę.
-------------------------------------------------------------------------------------
Vericaterus: - 55.6 hp / - 5.85 hp, - 35.15 hp, - 11.7 hp/turę, - 1/3 wytrz
Valisew:
Wilk Alfa: - 1 zadziorność, - 935.5 obrażeń (obrażenia zadane przez Valisewa) = - 3 i 1/3 zadziorności, - 757 obrażeń (obrażenia zadane przez Vericaterusa) = - 2.8 zadziorności
------------------------------------------------------------------------------
Vericaterus: - 67 hp, - 41 hp, - 35.15 hp, - 11.7 hp/turę, - 1/3 wytrz
Valisew:
Wilk Alfa: - 1 zadziorność, - 373 obrażeń ( obrażenia zadane przez Vericaterusa) = - 1.4 zadziorności, - 935.5 obrażeń (obrażenia zadane przez Valisewa) = - 3 i 1/3 zadziorności, - 8805 obrażeń (obrażenia zadane przez Valisewa) = - 32.6 zadziorności, - 574.26 obrażeń (obrażenia zadane przez Valisewa) = - 2.12 zadziorności, - 191.4 obrażeń (obrażenia zadane przez Valisewa) = - 0.7 zadziorności/turę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valisew
Gildia cieni
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:13, 15 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Valisew wiedział, że wilczyca Alfa już długo nie wytrzyma, postanowił teleportować się na gałąź drzewa i z niej zeskoczyć z wysuniętym mieczem w kark Alfy, a następnie wyciągnąć miecz i teleportować się obok niej, dalszą walkę prowadząc z ziemi, chroniąc się tarczą i atakując mieczem.
Wiedział też, że Vericaterus mocno oberwał, jeżeli szybko nie rozprawią się z wilkiem zostanie sam Valisew i nie przydatny w walce Armeyan.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łowca smoków
Administrator
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:48, 24 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Valisew teleportował się na jedną z wyższych gałęzi drzewa, znajdując się 7 m nad polem walki i skoczył z niego trzymając w wyciągniętej dłoni swój półtoraręczny miecz po chwili wbijając go w kark wilczycy. Wilczyca zaskomlała donośnie, a echo tego kłującego w uszy dźwięku jeszcze przez długi czas odbijało się od drzew. Valisew wyciągnął głęboko usadzony miecz i zeskoczył z wilka. Wilczyca przysiadła na tylnich łapach z grzbietu i pyska spływała jej struga krwi, podniosła się jednak po chwili, chwiejnie, aby przystąpić do ataku. Wilk Alfa rzucił się na Vericaterusa przewracając go i gryząc 5 razy w tym 4 razy głęboko. Vericaterus wykonał zamach jeszcze raz swoim rozłupywaczem, lecz był zbyt osłabiony by uderzyć nim wilka i stracił przytomność, wciąż tracąc sporo krwi. Valisew podbiegł do wilka i wyprowadził na niego serię szybkich ciosów, czym zwrócił na siebie jego uwagę, tym samym nie pozwalając by atakował nieprzytomnego Vericaterusa. Wilk Alfa machnął łapą przewracając Valisewa i zaatakował go. Valisew zasłonił się tarczą, a drugą ręką wyprowadzał ciosy mieczem. Jednak wilczyca i tak zdołała go ugryźć 7 razy w tym 2 razy głęboko. Następnie ponowiła swój atak, próbując to wyrwać Valisewowi miecz, to tarczę, lecz ten zdołał utrzymać je, wykonując kilka ciosów mieczem po głowie wilczycy, ta odsunęła się na chwilę by ponownie zaatakować. Valisew został tym razem ugryziony 9 razy w tym 3 rany były głębokie. Chociaż Valisew machał mieczem rozdzierając połacie skóry wilczycy, jednocześnie próbując się bronić przed jej atakami tarczą Drago to i tak otrzymywał dotkliwe obrażenia, a zęby Alfy co raz przebijały jego zbroję. Armeyan siedział na drzewie i płakał widząc jak dwóch z trzech wspaniałych wojowników prawdopodobnie nie żyję, a trzeci jest w tragicznej sytuacji, nie płakał jednak za wojownikami tak bardzo jak nad tym, że w każdej chwili może przyjść kolej na niego, a co on może zrobić ? Jeśli zejdzie z drzewa i spróbuje ucieczki może zauważyć to wilczyca i pobiec za nim, a jeśli nawet nie zauważy i tak wokół kręci się mnóstwo innych leśnych zwierząt. Gdyby natomiast postanowił zostać na bezpiecznym drzewie, wtedy Alfa mogłaby spróbować staranować drzewo, a jeśli nawet nie to i tak zginie na nim z głodu i pragnienia. - Ale jeśli byłby wystarczająco cicho i ranna wilczyca wróciłaby do jamy to może udało by mu się wymsknąć niezauważenie ? - Pomyślał. Co do pozostałych zwierząt w lesie raz już udało mu się przebyć tą drogę niezauważonym, a nawet dwukrotnie, dla czego nie miało by się udać i tym razem ? Armeyan uspokoił się nieco, powtarzając sobie w myślach, że po wszystkim odczeka aż wilczyca pobiegnie do jamy, aby lizać swe rany, a wtedy po cichu zejdzie z drzewa. Smutno mu było z powodu towarzyszy wyprawy, ale przecież on nie mógł na to nic poradzić.
Wtem jednak coś się zmieniło. Wilczyca z coraz mniejszą zaciekłością atakowała leżącego Valisewa, aż w końcu osunęła się na ziemię.
Kiedy tak się stało wojownik wykaraskał się z pod jej ciała, jego zielona szata miała barwę ciemno-czerwoną. Rozejrzał się po placu boju i zauważył Vericaterusa w kałuży krwi, doskoczył do niego. Okazało się, że ma spore rany skąd wciąż wypływała krew. Obaj co prawda mieli jeszcze środki lecznicze przywracające część sił, ale nikt nie miał eliksiru zdrowia, który wygoił by rany. Nagle Valisew przypomniał sobie, że Armeyan powinien mieć jeszcze jedną porcję potrawki barbarzyńskiej przy sobie. Natychmiast się teleportował do Armeyana, który zaczął coś do niego mówić, Valisew nie dał mu skończyć wyrwał mu torbę i teleportował się spowrotem do Vericaterusa, szybko wyciągając z niej ostatnią porcję potrawki i wlewając papkę do ust Vericaterusa, po chwili ten się ocknął odzyskawszy wszelkie siły. Okazało się, że Armeyan w torbie ma też 1 eliksir zdrowia, ten zażył Valisew. Valisew przejrzał wogóle wszystko co miał Armeyan w torbie, poza piórem, kałamarzem i kilkoma dziennikami oraz tomami ksiąg w torbie Armeyana znajdywały się też krzesiwo, 39 jagód, 1300 złota, 1 zioło lecznicze, 25 jagów, 2 pieczone szczury i 1 potrawkę ze szczura, 1 pochodnia. - Całkiem sporo tego masz. Jako, że nie walczyłeś z nami zdaje się, że opatrzę swoje rany z pomocą twojego ekwipunku - rzekł Valisew
- Hej, przecież to są moje rzeczy, sam też masz zioła uzdrawiające w swojej torbie - zaczął Armeyan
Valisew odwrócił się w jego stronę mówiąc - Wiesz, parę razy podczas tej walki miałem ochotę cię uderzyć i to solidnie.
- A to niby za co ?
- A za to, że stałeś jak kołek zamiast pomóc, miałeś łuk i strzały mogłeś strzelać w wilka, miałeś pochodnię którą mogłeś użyć, lecz nic z tych rzeczy nie zrobiłeś
- Nie chciałem wam przeszkadzać, świetnie sobie radziliście - odparł Armeyan
- Tak ? Powiedz to Drago
- Obwiniasz mnie o to co się stało ? - krzyknął
- To ty nie powiedziałeś nam wszystkiego o wilku Alfa, a właściwie wilczycy, nie mówiłeś, że jest takich rozmiarów, a właściwie to chyba jednak ci przyłożę - rzekł Valisew
- Dobra już dobra, bierz z torby co chcesz, tylko nie zabierz mi wszystkiego - odparł Armeyan
- Złoto i inne drobiazgi nie interesują mnie, jedynie użyję trochę twoich rzeczy uzdrawiających, sam nie mam za wiele, a jeszcze droga powrotna przed nam
Wtem z jamy dobiegło jakieś ciche, lecz wyraźne piszczenie, zdawało się, że wydaje je co najmniej kilka zwierząt. Tymczasem na niebie zaczęło się powoli przejaśniać, co zwiastowało nadchodzący świt.
---------------------------------------------------------------------------------
Wilk Alfa: otrzymuje od Valisewa 31905 obrażeń ( - 118 zadziorności ), - 4 zadziorności ( - 4 zadziorności na turę).
Valisew: - 1/3 wytrz
Vericaterus: - 28.5 hp, - 79 hp (- 88/turę)
--------------------------------------------------------------------------------
Valisew: - 63 hp, - 53 hp ( - 21 hp/ture)
Vericaterus: - 88 hp (- 88/turę)
----------------------------------------------------------------------------
Valisew: - 60 hp, - 21 hp, - 90 hp ( - 51 hp/turę)
Vericaterus: - 88 hp (-88/turę)
---------------------------------------------------------------
Valisew: - 51 hp ( - 51 hp/turę)
Vericaterus: - 88 hp (- 88/turę)
-----------------------------------------------------------------------
Valisew: - 51 hp ( - 51 hp/turę)
Vericaterus: - 88 hp (- 88/turę)
--------------------------------------------------------------------------
Valisew: - 51 hp ( - 51 hp/turę)
Vericaterus: - 88 hp (- 88/turę), - honor na 1 miesiąc
------------------------------------------------------------------
Vericaterus: Maxymalne hp, wytrzymałość i mana
Valisew: - 51 hp (- 51/turę) + 10 hp, zagojenie ran
---------------------------------------------------------------------
Podsumowanie:
Vericaterus: Po zażyciu poprzedniej potrawki barbarzyńskiej stracił podczas walki 1488.5 hp i 2/3 wytrz, potrawka przywróciła mu wszelkie siły. Pokonał 9 wilków (od ostatniego zapisu), wykorzystał umiejętność honor (ponownie może użyć tej umiejętności za 30 dni fabularnych).
Zyskał dodatkowo 15 exp za zranienie Alfa.
Valisew: Po zażyciu poprzedniej potrawki barbarzyńskiej stracił podczas walki 491 hp, zyskał + 10 hp i zagojenie ran. Stracił 2 wytrzymałość, zyskał 2 wytrzymałość, stracił 2 wytrzymałości, stracił 15 strzał podpalanych, ubił 19 wilków, 2 duże wilki, 2 średnie wilki, wilk Alfa
Drago: Zginął, ubił 1 wilka
Armeyan: - potrawka barbarzyńska, - eliksir zdrowia, - 5 jagów, - 9 jagód, - potrawka ze szczura.
-----------------------------------------------------------------------------------
26.08.2016 zapisano na kartach postaci
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Łowca smoków dnia Pią 11:54, 26 Sie 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valisew
Gildia cieni
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:46, 26 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Valisew podszedł do ciała Drago i rzekł
- Żegnaj Drago, byłeś dobrym wojownikiem - Po czym położył obok niego jego tarczę, na pytające spojrzenie Armeyana odparł - Podczas podróży Drago rzekł mi, że jak by coś mu się stało, to aby pozostawić przy nim jego dobytek, wierzył, że wraz z nim trafi do krainy bogów, a wkroczywszy tam wraz z swoimi cennymi artefaktami będzie szczęśliwszy. Cóż osobiście uważam, że te artefakty posłużyły by nam znacznie bardziej, ale uszanujmy jego wolę.
Z jamy ponownie dobiegło piszczenie
- Brzmi jak stado szczurów, ale one raczej nie siedziały by w jednym pomieszczeniu z wilkami, wygląda na to, że muszą to być szczenięta
- Powiedział Valisew spoglądnowszy w miejsce z kąd dochodziły dźwięki, do wnętrza ciemnej, wilczej jamy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łowca smoków
Administrator
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:59, 26 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Armeyan po skończonej walce zlazł z drzewa, kiedy usłyszeliście piszczenie, a Valisew rzekł, że mogą to być wilcze szczenięta, Armeyan rzekł - Poza szczeniakami z tych bestii w tej jamie już chyba nic nie zostało ?
- Raczej wszystkie pokonaliśmy - Odparł Valisew
- W takim razie...-rzekł Armeyan poważnym tonem, wyciągając miecz - Czas na moją walkę, nie mogę pozwolić, aby z tych małych bestyjek wyrosły potwory takie jak tu - Tu splunął na ciało wilczycy i pobiegł do jamy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|