Ermodgal

Halt

Podnoszę mały kijek. Czekam chwilę aż chochlik podejdzie do krzaków, w których jestem ukryty, gdy zacznie je sprawdzać wciągnę go w nie i położę się na nim, wykorzystując cały swój ciężar ciała aby go przybić do ziemi. W pozycji leżącej spróbuję go oślepić trafiają małym kijem w oko potwora.

Łowca smoków

Chochlik przechodził tuż obok krzaków , lecz kiedy sięgnąłeś po kij , krzaki zaszeleściły zwracając uwagę chochlika . Chochlik podszedł jeszcze bliżej krzaków i machnął łapą , rozsuwając je i zobaczył cię . Ty wyskakujesz z krzaków , chwytasz chochlika za tułów obracasz się i przygniatasz zdziwionego chochlika , tą niespodziewaną akcją na ziemię . W pierwszej chwili chochlik nie reaguje na to , zaskoczony tym co się stało , jednak kiedy podniosłeś rękę z kijem , którego ostrze próbowałeś wbić w potwora , zręcznie chwycił cię swą łapą za nadgarstek wstrzymując twój cios , natomiast drugą łapą odepchnął cię z siebie , upadłeś zaraz obok niego , chochlik zaczyna się podnosić . Co robisz ?

Halt

Wykorzystując to że chochlik nie zdążył się jeszcze podnieść biorę nogi za pas i uciekam do miasta.

Łowca smoków

Nim jednak ty się podniosłeś chochlik był już przy tobie , zaczynasz uciekać lecz on z łatwością cię dościga , jest zaledwie kilka kii za tobą skacząc z drzewa na drzewo jest coraz bliżej ciebie . Przedzierasz się po ciemku przez jakieś krzaki , pomiędzy drzewami , poruszasz się wolno , jest tak ciemno ,że ledwie dostrzegasz drzewa przed sobą , lecz w kilku miejscach jest dużo jaśniej tam gdzie pada , przebijające się przez korony drzew światło księżyca . Co robisz ?

Halt

Wykorzystując ciemność próbuję zmylić chochlika. Biegnę przed siebie po chwili ucieczki zatrzymuję się i po cichu, w przykucniętej pozycji odchodzę kilka kroków w bok i chowam się ze jakimś krzakiem. Tam w ukryciu i ciemnościach czekam (5 rund), aż odejdzie potwór.

Łowca smoków

Czekasz pod krzakiem chwilę i słyszysz szelest liści chwiejących się pod delikatnym wiatrem , naglę ciszę przerywa jakiś trzask na pobliskim drzewie ,a chwile potem pacnięcie jakby o ziemię . Chochlik musi być niedaleko , jak widać ,,cień'' nocy nie stanowi dla nich problemu . Po prawej stronie od siebie słyszysz jakieś kroki , szelest deptanej gleby i opadniętych liści i igieł . Co robisz ?

Halt

Podnoszę kamień i rzucam za siebie na 4 kije odległości. Gdy chochlik się odwróci, aby sprawdzić co wywołało taki hałas ja wyskoczę i zaatakuję go mocnym kopnięciem w plecy. Po powaleniu przeciwnika na ziemię pobiegnę ile tylko sił w nogach w kierunku miasta, by oddać jagody alchemikowi.

Thanatos

Chcę ponownie spróbować moich sił w tym queście

Łowca smoków

Rzucasz kamieniem za siebie na odległość 4 kii , chochlik odwrócił się w tamtą stronę i podszedł do miejsca , gdzie upadł kamień , ty wybiegasz zza drzewa i próbujesz kopnąć chochlika w plecy , lecz ten błyskawicznie się odwraca , łapie za twoją nogę i przewraca cię . Kiedy ty leżysz chochlik powoli podchodzi do ciebie wiedząc , że już mu nie uciekniesz . Co robisz ?

Thanatos , Wchodzisz do lasu , jest w nim ciemno , ledwie zauważasz drzewa będące kilka kii przed tobą , gdzieniegdzie promienie księżyca oświetlają glebę i krzaki , idąc kawałek w głąb lasu napotykasz nieco oświetlony krzak jagód , kiedy zbliżasz się do niego , zauważasz , że rośnie na nim 8 jagód , nagle słyszysz szelest przed sobą , patrzysz i zauważasz goblina , który biegnie na ciebie , jest coraz bliżej , ledwie można odróżnić jego czarny kształt od reszty lasu , lecz kiedy goblin się zbliża staję się coraz to wyraźniejszy . Co robisz ?

Halt

Wołam Thanatosa. Czekam, aż chochlik wykona atak, wtedy błyskawicznie przeturlam się na lewy bok, podniosę się i zacznę uciekać do miasta. Nie zważając na nic będę biegł, podczas ucieczki zjem dwie jagody, aby nabrać sił.

Łowca smoków

Chochlik błyskawicznie wykonuje ruch łapą , nawet nie zdążył byś zareagować , lecz w tym momencie z drzewa spadła , ogromna gałąź i zwaliła się na chochlika , który upadł pod jej ciężarem na ziemi , ty nieco zdziwiony tym wydarzeniem , korzystasz z okazji i się podnosisz . Co robisz ?

Halt

Uciekam do miasta oddać jagody alchemikowi, zostawiając chochlika w tyle pod gałęzią.

Łowca smoków

Biegniesz i biegniesz , przedzierając się przez krzaki , omijasz drzewa i docierasz wreszcie do części lasu , gdzie jest o wiele jaśniej , korony drzew nie są tak mocno gęste i promienie księżyce rozświetlają prawie całe poszycie leśne , na którym nawet widać cienie drzew i krzaków na które pada blask księżyca . Idziesz kilka kroków i nagle cisze lasu przerywa skrzekliwy ryk wściekłości , dobiegający ze strony z której przyszedłeś . Co robisz ?

Thanatos

Thanatos wypatruję goblina lecz ciężko mu go zobaczyć więc czeka aż goblin zbliży tak blisko aż go zobaczy thanatos ma znakomity wzrok lecz nawet z jego znakomitym wzrokiem ciężko mu go zobaczyć obserwuje goblina 3rundy i atakuje go z całej siły

Halt

Nie lękam się tego odgłosu. Szybko i sprawnie maskuję za sobą ślady. Chowam się w pobliskich krzakach. W ukryciu jem 2 jagody, aby zregenerować siły, naprężam mięśnie, żeby przygotować się do mocnego wysiłku. Z ukrycia obserwuję oświetlone miejsce.