|
Ermodgal rpg
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bergalm
Magowie
Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pustynia Gorhan
|
Wysłany: Nie 12:15, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Bergalm się ocknął i zaczął krzyczeć jesteś głupi głupi i powtarzał to w kółko nawet mnie nie trafisz swym ostrzem. Wyzywam Cię na pojedynek 1 na 1 lecz tylko na gołe pięści, jeśli przegram bede Ci musiał oddać 5000 sztuk złota pójde do lochu na 10 lat. Lecz jeśli ja wygram rozwiążesz moich towarzyszy i polecisz do straży że uciekliśmy bo ktoś Cię napadł.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bergalm dnia Nie 12:16, 16 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Halt
znany szlachcic
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 13:38, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Beralmie czy ciebie coś opętało ? Co ty wygadujesz ? Próbujemy się dogadac z naszym przyjacielem Karczmarzem, a nie go zabic ! Uspokój się, natychmiast ! Przepraszam cię karczmarzu, to była długa noc, niektórzy z nas źle ją przeszli. A teraz posłuchaj. Taka szansa nie przytrafia się każdemu, a jestem pewien, że już nigdy w swoim życiu nie dorobisz się takiej sumy. Jesteś pewnie, że straż godnie cię potraktuje ? Jesteś pewien, że już wybrałeś stronę ? Strony się nie wybiera, to ona wybiera ciebie. Teraz nie jest jeszcze za późno, możesz nas uratowac i się wzbogaci, albo do końca życia, żałowac, że zaprzepaściłeś taką szansę.- powiedział Halt i znowu rozglądną się dookoła. Głowa awantrunik, leżała dosłownie koło jego prawej nogi, lecz nie mógł jej śęgnąc podobnie jak noża w cholewie buta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łowca smoków
Administrator
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:07, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Wiedziałem ,że nic do ciebie nie dotrze z tego co ci przed chwilą powiedziałem . Po za tym jeśli chciałbyś wiedzieć Torrez jest mym druhem od dawnych lat , on pomoże odbudować karczmę . Po za tym sprawcy tego całego zamieszania czyli ty i ci dwaj , poniesiecie konsekwencje swych niecnych planów .
Strażnicy już tu idą ,nie łudź się . Jeśli chodzi o ciebie ,ty w czerwonym kapturze , to nie masz ,żadnych szans ze mną nie ważne na pięści ,na miecze ,czy na noże , więc rozwiązywanie ciebie jest w zupełności zbędne .
Pójdziecie do lochów i nareszcie będzie spokój ,który zakłóciliście waszą chciwością i rządzą złota .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Halt
znany szlachcic
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 16:18, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Hej, Thanatosie. Mam nóż w cholewie buta, mógłbyś go jakoś dosięgnąć ? Albo tu Bergalmie, możesz go wyciągnąć jakoś ? Moglibyśmy rozciąć nim te liny i uwolnić ręce, mamy nie dużo czasu. Chyba, że ktoś z was ma jakiś inny pomysł.- powiedział Halt szeptem do druhów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bergalm
Magowie
Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pustynia Gorhan
|
Wysłany: Nie 18:48, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Bergalm wyciąga ręce ,aby złapać nóż, kiedy mu się uda. Rozcina własne więzy i wstaje mówiąc do karczmarza. Nie rób mi nic to jest wszystko wina Halta- tu spojrzał na Halta. Przepraszam Cię za to zamieszanie wypuść mnie i Thanatosa. Proszę Cię o wybaczenie i ukłonił się przed karczmarzem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Halt
znany szlachcic
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 18:50, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Rozwiąż mnie ty zdrajco!- krzyknął Halt. Nie słuchaj go karczmarzu, czyż to nie ten mag próbował cię zabic, to obłudny człowiek z wieloma obliczami, nie słuchaj go.- powiedział Halt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bergalm
Magowie
Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pustynia Gorhan
|
Wysłany: Nie 18:53, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ktoś mnie kontrolował nie potrafie tego wytłumaczyć. Ależ to on zaczął kłamał, że jest generałem zniszczył karczme. Podać więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łowca smoków
Administrator
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:01, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Karczmarz podszedł do Bergalma i rzekł - Nie ,jesteście winni ty i Thanatos także, czy już nie pamiętasz jak próbowałeś wbić mi sztylet ?
Jesteście wszyscy tacy sami ,jeden na drugiego będzie winę zrzucał ,aby się ratować . Pamiętasz , może jak chciałeś się ze mną bić , teraz masz okazję , zaczynaj .
W oddali zza drzwi karczmy było słychać kroki ,idącej jakiejś grupy ludzi .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bergalm
Magowie
Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pustynia Gorhan
|
Wysłany: Nie 19:07, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Bergalm nie tracąc ani chwil schował sztylet w bucie Halta ,aby nie widział karczmarz i wybiegł przez okno uważając na ciała strażników i butelki. Ostatnie słowa brzmiały Wybaczcie wrócę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łowca smoków
Administrator
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:19, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ty tchórzu , oszuście - krzyknął karczmarz po czym pogonił za Bergalmem i złapał go kiedy ten wspinał się na okno , odwrócił twarzą ku sobie zamachnął się ręką , lecz Bergalm uchylił się przed ciosem karczmarza .
Tymczasem zbliżające się kroki grupy ludzi ucichły tuż pod drzwiami , ktoś złapał za klamkę i drzwi się otworzyły , a przez nie do karczmy spokojnym krokiem wszedł Torrez ,a za nim wchodzili strażnicy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Łowca smoków dnia Nie 19:20, 16 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Halt
znany szlachcic
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 22:47, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Halt wiedział, że cała uwaga strażników i karczmarza jest skupiona na Thanatosie i Bergalmi, którzy byli rozwiązani. Gdy Halt zauważył, że sztylet, który mag wrzucił mu do buta wypadł, gdyż Bergalmnie miał czasu starannie go włożyć. Teraz leżał on dosłownie koło jego ręki, więc generał skorzystał z sytuacji i szybko rozciął sobie więzły na rękach. Schował głowę strażnika, którego zbił Torrez do worka po tlenku węgla, i szybko ukrył ręce znowu za plecami udając, że wciąż są skrepowane. Szybko zorientował się w sytuacji. Znów rozeznał się w sytuacji i przysunął się jak najbliżej konta karczmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thanatos
szlachcic
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bagna
|
Wysłany: Śro 22:57, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Thanatos krzyknął patrzcie zdrajca ucieka wskazując na Halta jak uwaga wszystkich była skupiona na halcie thanatos zaczął uciekać w stronę okna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Halt
znany szlachcic
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 23:08, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Halt wciąż siedział spokojnie i tylko wzruszył ramionami gdy połowa strażników się na niego popatrzyła. Przecież wciąż mam skrepowane ręce.- odpowiedział tylko, ze zdumionym głosem. Ale popatrzcie się lepiej na Thanatosa, chyba on się gdzieś wybiera.- szybko dodał z drwiną w głosie. A gdy już nikt się nim nie zajmował, uniósł ciało jakiegoś martwego strażnika, jednego z nieszczęśników, którzy wypili wywar, do pozycji siedzącej i sprawnie zdjął z niego zbroję oraz hełm. Szybko ją na siebie zarzucił, a ciało odwrócił plecami do całego zamieszania i zarzucił nań swój płaszcz z kapturem. Powoli zaczął wstawać, poprawiając swój miecz w pochwie. Hełm był za duży i zakrywał mu prawie całą twarz. Tak przebrany zaczął powoli iść do drzwi, trzymając się za prawy bok i udając, że jest cało obolały, co przychodziło mu z łatwością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łowca smoków
Administrator
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:19, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Nagle Halt poczuł ,że ktoś go chwyta za ramię z jednej i z drugiej strony , odwrócił się i zobaczył strażników trzymających go za ręce , gdy popatrrzył przed siebie zobaczył Torreza , który wyprowadził cios ,a potem kolejny i kolejny .
Koło Thanatosa pojawiła się zgraja strażników otoczyła go i obezwładniła .
Bergalm szarpał się z karczmarzem ,lecz i tam przybiegli strażnicy ,którzy pochwycili go i obezwładnili .
Wszyscy macie związane ręce , idziecie drogą prowadzeni przez 13 strażników w tym Torreza . Thanatos jest prowadzony nie daleko Bergalma , Halt ,który odzyskał przytomność jest prowadzony za nimi ,oddzielony jednym rzędem strażników . Jesteście otoczeni przez strażników z każdej strony . Zaczęło świtać , pierwsze promienie słońca wyszły z nad horyzontu .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thanatos
szlachcic
Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bagna
|
Wysłany: Sob 0:50, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Thanatos zaczął się szarpać w rękach strażników lecz nic to nie dało więc szepnął do Bergalma co teraz nie uciekniemy masz swoją broń przy sobie może zrobimy z niej użytek i ją ukryjemy postaraj się przyjacielu odwrócił głowę w stronę Halta i powiedział co teraz żadnych błyskotliwych pomysłów i opuścił głowę w dół
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|