Ermodgal

Bergalm

Deszczowego wieczoru zmęczony pustelnik podszedł do spróchniałych drzwi karczmy. Po chwili otworzył lekko skrzypiące drzwi. Gdy tylko wszedł spostrzegł karczmarza, który rozlewał piwo swoim gościom. Po tym jak gospodarz skończył rozlewać pyszne trunki Bergalm spytał-Witaj[i] karczmarzu czy mógłbyś mi podać coś do namoczenia mych wysuszonych warg. Przybywam z bardzo dalekiej pustyni Gorhan. Nie czekając na odpowiedź spytał-Można tu gdzieś odpocząć i się wyspać?

Thanatos

lecz zanim karczmarz zdołał powiedzieć słowo w drzwiach pojawiła potężna postać podszedł obok pustelnika i postawił mu piwo i sobie i zaczęła się rozmowa .....

Bergalm

Dzięki przybyszu za postawienie mi tego wielkiego kufla mocnego piwa.Po chwili zamyślenia i spoglądania na postać Bergalm zapytał wędrowca [i] hm.. jeszcze nigdy nie widziałem kogoś takiego jak ty skąd przybywasz?

Thanatos

Zwą mnie Thanatos człowiek z niebezpiecznych Bagien nie opodal gór a ty przybyszu ?

Bergalm

Jam jest Bergalm z Pustyni Gorhan na ,której słońce pali wszystko co popadnie. Co cię sprowadza w te skromne progi? Spytał nieznajomego przybysza.

Thanatos

Pochodzę z biednej wioski nad bagnami bez perspektyw więc wyruszyłem w podróż w poszukiwaniu nowych i ciekawych przygód długo rezydujesz w tej mieścinie ?

Bergalm

Nie ,przybyłem tu nie dawno poszukuję mojej matki oraz zabójcy mego ojca. Lecz iż nie jestem tu długo to poznałem nieco okolicę. Czy rozglądałeś się już za pracą?

Thanatos

Nie ,lecz myślałem o tym żeby zarobić trochę złotych monet zakupić broń prowiant i wyruszyć na poważniejszą wyprawę co o tym myślisz mój drogi Bergalmie, Thanatos spojrzał na Bergalma i wziął duży łyk piwa czekają na odpowiedź

Bergalm

Bergalm bez chwili zawachnięcia odpowiedział Oczywiście chciałbym wyruszyć na misje. Lecz przed jakąkolwiek wyprawą chciałbym sie wzmocnić i trafić do Gildii Magów.Po skończeniu Bergalm wziął solidny łyk mocnego piwa. Po czym spojrzał na Thanatosa i powiedział Tanatosie a ty do jakiej Gildii chciałbyś się dostać?

Thanatos

Thanatos spojrzał na bergalma bystrym wzrokiem i powiedział [i]bergalmie myślałem o tym samym ale nie wiem jakie są wymogi i czy bym się nadawał Thanatos spojrzał do kufla lecz nic w nim nie było powiedział głośnym głosem karczmarzu dolej jeszcze

Bergalm

Uważam że byś się nadawał ,ale ważniejsze są umiejetności jakie posiadasz.A do jakiej chciałbys dołączyć Gildii?

Thanatos

Thanatos rozejrzał się po tawernie i odpowiedział bergalmowi myślałem nad gildią cieni lecz myślę że tam nie pasuje nadaje się bardziej do czegoś ambitniejszego jak magia i czary będzie ciężka droga ale interesująca spoglądnął znów na kufel i odstawił go mówiąc do siebie co za dużo to nie zdrowo

Bergalm

Uważam ,że nie pasowałbyś na maga nie miej mi tego za złe i że mógłbyś być moim konkurentem w Gildii lecz Thanatosie jesteś umięśniony bardzo dobrze zbudowany myślę ,że mógłbyś być Paladynem. Co ty na to?

Thanatos

Racja nawet ani trochę nie przypominam maga lecz paladynem mógł bym zostać my tu gadamy a tawerna jest już pusta trzeba będzie znaleźć chociaż jakąś oborę z sianem do spania znasz może jakiś nocleg

Bergalm

Bergalm długo się głowił ,ale nic nie mógł wymyślić. Po czym powiedział Chyba pozostaje nam spanie pod gołym niebem lub w polu kapusty.