Forum Ermodgal
rpg
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gniazdo wilków
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 31, 32, 33  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ermodgal Strona Główna -> Ermodgal / Wyprawy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Drago
Barbarzyńca



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 16:20, 10 Paź 2010    Temat postu:

Drago powrócił do domu Taucuna, przywitał się po czym żekł: Widzę że handlujecie, dobrze, byle żeby niepotrwało to zbyt długo, pamiętajcie że mamy misje to spełnienia. Nie zwlekajmy. Kupcie najbardziej przydatne przedmioty i chodzmy z tąd. Drago stał w przejściu opierając się o drzwi i spoglądając z ciekawością na trofea przypominające mu jak nie gdyś wyruszał wraz z ojcem na polowania. Drago zamyślił się w swojej przeszłości i gdy się ocknął powiedziął . To ja poczekam na zewnątrz, dajcie znać jak będziecie gotów.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Drago dnia Nie 16:23, 10 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łowca smoków
Administrator



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:51, 14 Paź 2010    Temat postu:

Taucun zwrócił się teraz do Vericaterusa - Możecie kupić jedynie przedmioty które wystawiłem , nie kupicie za taką cenę ich nigdzie indziej ,ta oferta jest tylko dla was ,ponieważ pomagacie nam pozbyć się wilków ,zniżać już bardziej nie mogę ,bo nie będzie mi się opłacało i nie zwróciło by mi się za wyrób. - Kiedy Taucun zakończył mówić odezwał się Valisew ,chcący kupić podpalane strzały . Taucun odwrócił się do Valisewa ,podał mu 300 sztuk podpalanych strzał - 900 złota się należy - rzekł Taucun ,Valisew wyciągnął garść monet i położył na blacie stołu ,potem jeszcze kilka kroć wysypywał garście pełne złota na stół ,aż wyłożył 900 sztuk. Taucun odliczył monety i schował je do małego ,skórzanego worka ,który wyniósł gdzieś na zaplecze. Po chwili wrócił i zapytał - W czym jeszcze mogę pomóc ? - tym razem wyglądał na nieco uśmiechniętego ,zapewne humor poprawił mu się ,po zarobieniu nie małej ilości pieniędzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vericaterus
Gildia cieni



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:08, 15 Paź 2010    Temat postu:

Vericaterusa z pośród wszystkich wystawionych przedmiotów najbardziej zainteresował się Długim łukiem23. Gdy jeszcze przez chwile mu się przyglądał, odwrócił się do Taucuna i rzekł:- Najrozsądniejszym wyborem z pośród wystawianych towarów wydaje się ten Długi łuk23. Na moje oko jest porządnie zrobiony, a wykonany jest z trwałych materiałów, dlatego też chcę go kupić- po chwili dodał:- kupię także 200 sztuk strzał podpalanych, umowa stoi?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vericaterus dnia Pią 13:12, 15 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łowca smoków
Administrator



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:11, 20 Paź 2010    Temat postu:

Taucun chwycił łuk i wręczył go Vericaterusowi ,później wyciągnął z pod stołu garść strzał i wysypał je na blat ,zrobił tak jeszcze kilka razy ,po czym odliczył odpowiednią ilość i wręczył je Vericaterusowi ,mówiąc - 833zł się należy- , Vericaterus wysypał na garść złoto i podał je Taucunowi , który wyszedł z za blatu ,wszedł na środek pokoju i zaczął pokazywać różne bronie ,które wcześniej leżały na stole . Trzymając w ręce łuki i inne ,demonstrował w jaki sposób ich najlepiej używać ,wziął do ręki też kilka strzał podpalanych ,które całkiem nieżle się sprzedały , i pokazał w którym miejscu należy je podpalić i pokazywał jeszcze inne rzeczy ,a to po to ,aby zachęcić przybyłych do kupna jego towarów .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vericaterus
Gildia cieni



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:13, 24 Paź 2010    Temat postu:

Vericaterus dokonawszy zakupu, podszedł do Armeyan'a i rzekł:- Wyjdź za mną na zewnątrz, bo chcę się o coś jeszcze Ciebie zapytać- Po czym pożegnał się z Taucunem i wyszedł z jego chaty. Gdy przekroczył próg chaty poczuł świeże i rześkie powietrze zbliżającej się powoli nocy wypełniające jego płuca. Przed chatą siedział już lekko znużony Drago oczekujący na pozostałych towarzyszy, na którego twarz padały promienie zachodzącego słońca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Barbarzyńca



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 17:58, 28 Paź 2010    Temat postu:

Dzięń wydawał się bardzo długi , słońce od czasu do czasu wychodziło za chmur i rozjaśniało wioskę. Drago czekał cierpliwie na swych towarzyszy siedząc na ławce i spoglądając w przeszłość. Domy i małe chaty nieróżniło zbyt wiele od tych za gór, miały tą samą budowę i styl wykonania. Drago ostatnio sporo wspominał o tym jak mieszkał w górach i czym się zajmował. Wiedział że to już niedługo, wiedział że wystarczająco długo czekał. Gdy zakończył swoje wspomnienia wstał poczym poszedł do Valisewa i powiedział: Valisew, nie ma czasu trzeba podąrzać dalej, niezagrzejemy tu więcej miejsca. Co nas tu jeszcze właściwie trzyma?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valisew
Gildia cieni



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:11, 28 Paź 2010    Temat postu:

Valisew rzekł do Taucuna - Więcej towarów nam nie potrzeba ,ale podczas wyprawy zapewne część sprzętu się zużyje , a kiedy będziemy wracać to nie wiem jak inni ,ale ja przyjdę do ciebie i kupie jeszcze trochę .- Taucun nie wyglądał na zachwyconego tym ,że już dzisiaj nic nie zarobi . Wtem Drago otworzył drzwi i zaczął pospieszać Valisewa . - Już wychodzę ,cierpliwości - rzekł Valisew do Drago , następnie odwrócił się do Taucuna i powiedział - No za niedługo się spotkamy ,a teraz idę wypróbować twoje towary .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łowca smoków
Administrator



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:21, 28 Paź 2010    Temat postu:

Taucun uścisnąwszy dłoń Valisewa powiedział - No niech będzie ,ale nie zapomnij wracając zajrzeć tutaj i kupić ode mnie sprzętu . - Powiedziawszy to odprowadził Valisewa do drzwi ,otworzył je ,a strumień czerwonego światła zachodzącego słońca wlał się do środka ,rozjaśniając wnętrze ciemnej ,parę chwil temu izby . - Zapraszam ponownie , pamiętajcie ,że taka cena za takie towary tylko u mnie - rzekł Taucun do czekających na wyprawę przed izbą Valisewa ,Drago i Vericaterusa .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valisew
Gildia cieni



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:50, 28 Paź 2010    Temat postu:

Valisew pożegnawszy się z Taucunem , odwrócił się do reszty towarzysz ,lecz wkoło stał tłum chłopów ,którzy zasłonili Drago i Vericaterusa - Rozsuńcie się , bo czas ruszać - rzekł Valisew łagodnym tonem do wieśniaków ,którzy natychmiast zrobili przejście Valiswowi ,który kiedy wyszedł z tłumu znalazł Drago i powiedział - No nareszcie , gdzie jest Vericaterus ? - zapytał ,rozejrzał się do okoła ,lecz nigdzie go nie było . - Zapytam Armeyana może on wie ,a po za tym trzeba mu powiedzieć ,abyśmy wyruszyli ,bo słońce zachodzi - powiedział Valisew do Drago , patrząc się jak słońce jest coraz niżej , znów się rozglądnął tym razem w poszukiwaniu Armeyana ,aby go pospieszyć ,lecz i Armeyana nigdzie nie było - No świetnie , to chyba będziemy szli nocą jak tak dalej pójdzie , o ile w ogóle dzisiaj ruszymy się z tej wioski - rzekł już nieco niecierpliwie Valisew do Drago .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Barbarzyńca



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 22:06, 28 Paź 2010    Temat postu:

Trudno więc, bez niego nie możemy wyruszyć. Poszukajmy go. Powinien kręcić się niedaleko, może załatwia ostatnie sprawy. A tak przy okazji, przygotowaliśmy jakieś jadło, brzydało by się chodzby kilka jagód, właściwie nie opodal wioski, w lesie rośnie sporo krzaków pełnych owoców. Idąc na wilki można by się zatrzymać po drodze i pare nazbierać. Lecz wpierw chodzmy znaleść naszą zgubę. Ja porozglądam się po chatach.-Powiedział Drago poczym odwrócił się i poszedł.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valisew
Gildia cieni



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:25, 02 Lis 2010    Temat postu:

W takim razie ja ,poszukam po między domami - rzekł Valisew i poszedł wprost przed siebie , pomiędzy chaty rozglądając się na każdą z stron i obchodząc do okoła mieszkania w poszukiwaniu Vericaterusa i Armeyana .
Valisew mijał duże , drewniane chaty wykonane z różnych drzew , które to można było poznać po typowym kolorze czy zapachu dla danej odmiany drzewa , były chaty wykonane z drzewa aż od jasnożółtej barwy po ciemnobrązową ,a wszystkie miały dachy wyłożone żółtą słomą . Po chwili poszukiwań Valisew zaczął się zastanawiać co im odbiło , aby tak zaraz przed wyruszeniem na wyprawę , sobie gdzieś pójść i nie powiedzieć o tym nikomu .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Valisew dnia Wto 10:27, 02 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łowca smoków
Administrator



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:00, 03 Lis 2010    Temat postu:

Tymczasem Vericaterus wraz z Armeyanem poszli jakieś 1 stajnie (1stajnia=150m) od placu położonego przed izbą Taucuna i zatrzymali się przy jakiejś chacie . No dobra ,więc o co chciałeś mnie się zapytać ? - rzekł wreszcie zdziwiony nieco ,zaistniałą sytuacją Armeyan .
W tej też chwili w innym miejscu w wiosce Drago wszedł do jakiejś chaty , popchnął drzwi ,które z cichym jękiem się otworzyły ,do ciemnego pomieszczenia wlało się czerwone światło zachodzącego słońca , chata wyglądała na niezamieszkałą ,wewnątrz znajdywało się pełno kurzu i pajęczyny . Drago rozglądnął się w lewo i w prawo , wszędzie gdzie padało światło zobaczyć można było ogromne ,czarne pająki chodzące po drewnianej podłodze lub ścianach , nieco dalej panował półmrok . Drago zawołał - Jest tu kto ? ,lecz nikt nie odpowiadał . Postanowił wejść kilka kroków w głąb tego pomieszczenia ,przy każdym kroku skrzypiała podłoga , wliczając w to półmrok powstały przez wpadające promienie przez niezamknięte drzwi , izba ta zdawała się być niezbyt przyjemna . Nagle coś zapiszczało głośniej i bardziej przenikliwie niż podłoga . Drago szybko rozejrzał się w poszukiwaniu żródła tego dżwięku i zauważył szczura ,który podbiegł do niego i próbował ugryżdż ,lecz bezskutecznie .
Valisew natomiast jak też powiedział przeszukiwał teren nie wchodząc do mieszkań . Szedł pomiędzy chatami rozglądając się za Vericaterusem i Armeyanem , lecz nigdzie ich nie było , wreszcie mijając kolejną chatę zatrzymał się na chwilę ,aby zastanowić się gdzie też mogli się oni udać . Pomimo tego ,że słońce zachodziło było cały czas gorąco w końcu ten dzień był bardzo upalny , dla tego też Valisew postanowił ukryć się w cieniu rzucanym przez chatę przy której stał , kiedy poszedł za chatę popatrzył na trawę ,która rosła za chatą w kilku miejscach , w większości była tam ziemia ,toteż widok trawy zainteresował Valisewa ,a bynajmniej pozwolił mu zapomnieć o upale , kiedy Valisew przyjrzał się trawie dostrzegł w niej dziwną roślinę , ostrożnie zerwał ją wraz z korzonkami i umieścił za pazuchą . Postanowił zapytać się wieśniaków co to za roślina i jakie ma właściwości , lecz wpierw chciał znależć Vericaterusa i Armeyana przez których podróż się dużo opóżniała . Valisew po ukryciu roślinki ruszył znów w poszukiwaniu tych co poszli nie wiadomo dokąd , na jak długo i po co ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Łowca smoków dnia Pią 14:14, 08 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vericaterus
Gildia cieni



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:43, 07 Lis 2010    Temat postu:

Gdy Vericaterus się zatrzymał, odwrócił się w stronę Armeyan'a rzekł: Podczas drogi między chatą kowala, a chatą Taucuna znalazłem dziwny kamień- mówiąc to Vericaterus sięgnął po sakwę zawieszoną u jego pasa, z której wyciągnął średniej wielkości mieniący się odcieniami czerwieni błyszczący minerał. Niezwłocznie pokazał znalezisko przewodnikowi podając mu je do rąk, by się lepiej przyjrzał mówiąc przy tym: Zaszliśmy tak daleko, by chłopi nie zagłuszali rozmowy, a i ty byś mógł się bardziej skupić i rozpoznać co to jest.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valisew
Gildia cieni



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:59, 07 Lis 2010    Temat postu:

Valisew przeszukał jeszcze kilka miejsc pomiędzy chatami ,lecz nie znalazł ani Vericaterusa ani Armeyana , postanowił wrócić na plac przed sklepem Taucuna i tam też poczekać na nich , przecież za niedługo wrócą - pomyślał Valisew - tak będzie najlepiej - Kiedy Valisew dotarł na plac zobaczył tłum wieśniaków ,który prawie nie poruszył się od kiedy Valisew wyruszył na poszukiwania , przeszedł obok niego i usiadł na przewróconym pniu drzewa , rozejrzał się czy aby Drago już nie wrócił ,lecz Drago jeszcze nie było . Siedząc tak na tym pniu słuchał rozmów wieśniaków stojących nie opodal i patrzył się jak zachodzi powoli słońce , rzucając promienie na las , do którego za niedługo pójdą .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Barbarzyńca



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 19:30, 07 Lis 2010    Temat postu:

Drago postanowił nie szukać dalej, przemyślał sytuację i stwierdził że nie będzie bezsensownie błąkał się po chatach i szukał przewodnika. Chat było dość sporo przeszukanie każdej z nich trwało by zbyt długo. Drago wyszedł z ciemnej opuszczonej chaty, zalęgłej gryzoniami. Wróciwszy do Valisewa i powiedziawszy że nie znalazł przewodnika, usiadł koło niego. W końcu nie powinien odejść zbyt daleko i w takiej sytuacji gdy wszyscy na niego czekają?- Pomyślał, po czym rozluźnił się i cierpliwie czekał na zgubę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Drago dnia Nie 22:07, 07 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ermodgal Strona Główna -> Ermodgal / Wyprawy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 31, 32, 33  Następny
Strona 3 z 33

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin