|
Ermodgal rpg
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vericaterus
Gildia cieni
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:58, 17 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Widząc jak olbrzymie watahy są coraz bliżej, Vericaterus przemyślał swoją sytuację. Wiedział, że walka z taką ilością przeciwników zajęłaby co najmniej kilka dni, a znając zaciętość tych zwierząt był pewien, że po wyczuciu ludzi na drzewach, mogłyby koczować pod nimi aż do skutku. Postanowił więc zwrócić na siebie całą ich uwagę i odciągnąć daleko od towarzyszy. Miał nadzieję, że jakimś cudem zainteresowane tylko nim, nie zwrócą uwagi na zapach ludzi siedzących raptem kilka kii nad ziemią.
-Spróbuję wyprowadzić je daleko stąd, jeśli dostatecznie się mną zainteresują, może nie będą chciały sprawdzać dokąd prowadzą pozostałe zapachy- powiedział do swych towarzyszy.
Następnie przygotował płachtę, służącą za pelerynę do Pancerza Cienia, by w dogodnej sytuacji móc się za nią szybko schować.
Następnie mocno kurząc nogami, tak by wyczuwalny był już tylko kurz i pył, ruszył omijając łukiem drzewa z kompanami, po czym wrócił na ścieżkę, którą maszerowali i rzucił się biegiem uderzając rozłupywaczem o drzewa i elementy zbroi oraz pokrzykując co chwilę, wywołując tym hałas, za którym podążyły wszystkie wilki.
Po przebyciu około 10 stajni i zwiększeniu odległości pomiędzy nim, a goniącymi na ponad 200 kii, o goniących go wilkach świadczyły już tylko liczne warknięcia dochodzące zza ostatniego wzniesienia. W pewnym momencie rzucił zwiniętym kawałkiem chusty, w kierunku ostatniej potyczki z wilkami, po czym szybko zawrócił, bezszelestnie kierując się jakieś 20 kii w kierunku tropiących. Następnie cicho wspiął się na najbliższe ścieżki nadające się do tego drzewo, schował rozłupywacz i skoczył dalej w głąb lasu, chwytając się gałęzi kolejnego rozłożystego drzewa, z której wybił się jak najdalej w przód, lądując ładnych kilka kii od szlaku.
Następnie wykonując bezszelestne, długie susy postanowił pod osłoną maskującej płachty wykonać obszerne półkole, tak by w bezpiecznej odległości ominąć morze rządnych krwi wilków i powrócić do oczekujących go na drzewach towarzyszy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vericaterus dnia Pią 20:24, 17 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Łowca smoków
Administrator
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:40, 18 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Wilki pobiegły dalej , okazało się , że pędziły po prostu w kierunku którym szliście , a zatrzymały się dopiero przy miejscu gdzie ubiliście ich watahę .
Valisew , a zanim Armeyan i Drago zeszli z drzew , czekając na powrót Vericaterusa , kiedy tak się stało ruszyli w dalszą wędrówkę , nie minęła jednak faza słońca kiedy , napotkaliście stado koni liczące 8 osobników , natychmiast kiedy was spostrzegły zaczęły uciekać , obserwowaliście je przez chwilę aż zniknęły za gęstwiną lasu , brnęliście dalej w las , aż kiedy nastała 19 faza słońca rozległy się wycia wilków wokół was , byliście niemal otoczeni , wilki się zbliżały były zaledwie 50 kii od was .
W sumie się nie dziwię , że wilki atakują nasze wsie , jest ich tu tyle , że przetrzebiły zwierzynę w lesie , to też i atakują teraz zwierzęta hodowlane oraz ludzi - krzyknął Armeyan wyciągając pospiesznie pochodnie z torby podróżnej i pocierając nad nią krzesiwem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valisew
Gildia cieni
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:47, 18 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Faktycznie jest ich tu sporo - rzekł Valisew , wyciągając ostrze i szykując się do kolejnej walki . Valisew rozglądnął się wokół próbując ocenić liczbę wroga oraz to z jaką prędkością wilki się zbliżają . Kiedy wilki były blisko , a Armeyan zapalił pochodnię , ponownie utworzyli jak by koło stojąc plecami do siebie , Valisew czekał na atak pierwszych wilków , był już naszykowany do wyprowadzenia ciosu swym ostrzem .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vericaterus
Gildia cieni
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:56, 19 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Vericaterus wyciągając rozłupywacz zza pleców i również ustawił się tyłem do swych kompanów, zamykając tym samym mały okrąg.
-No, więc jednak nadszedł czas na wypróbowanie nowej zbroi- powiedział w myśli sam do siebie, po czym zwrócił się do towarzyszy broni:
-Obyśmy tylko zdążyli się z nimi rozprawić, nim zbiegnie się cała horda, bo wcześniej połamią nam się bronie nim wszystkie uda się utłuc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Barbarzyńca
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 19:37, 19 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Drago wyciągnął buławę nie zapominając o swej ogromnej tarczy, przygotowując się na dłuższą walke:
Czy te pieprzone wilki, nigdy nie dadzą nam spokoju? Postąpmy tak samo jak poprzednio!; Krzyknął:
Ustawimy się plecami do siebie, tworząc pierścien! Tak pokonamy wilki, unikając pogryzień z innych stron. Ubezpieczajmy się nawzajem, a przetrwamy tę bitwę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Drago dnia Nie 19:38, 19 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łowca smoków
Administrator
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:45, 19 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Wilki w końcu dobiegły . Valisew wykonał cięcie ostrza rozprawiając się w ten sposób z dwoma napastnikami naraz . Kolejne dwa cięcia i 3 następne wilki zostały ubite ( - 5 wilków ) ( - 1wytrz ) . Tuż przed atakiem wilków zbroja Vericaterusa rozżarzyła się na czerwono niczym tlące się węgle , kiedy wilk znalazł się w zasięgu rozłupywacza , Vericaterus wyprowadził błyskawiczny cios i choć było widać znaczącą różnicę w szybkości po założeniu zbroi to wilk zdołał uniknąć ciosu i rzucić się na Vericaterusa , lecz wtedy broń natychmiast pomknęła aby się zasłonić , po czym nastąpił szybki kontratak , który ubił jednego z wrogów , chwilę później ku wilkom pomknął kolejny cios i kolejny wilk trafiony maczugą padł na ziemię ( - 2 wilki ) ( - 1 wytrz ) .
Drago natomiast ubił wilka po serii kilku ciosów ( - 1 wilk ) ( - 1 wytrz ) .
Reszta wilków nadbiegła i otoczyła Varicaterusa , Armeyana , Valisewa i Drago , teraz walka stała się trudniejsza .
Valisew wyprowadził kolejną serię szybkich ciosów , trafiając 4 kolejne wilki ( - 4 wilki ) ( - 1 wytrz ) , parując przy tym ataki przeciwników .
Vericaterus po chwili walki ubił następne 3 wilki ( - 3 wilki ) ( - 1 wytrz ) .
Drago zamachnął się trzy razy rozłupywaczem , trafiając przy tym jednego wilka , zasłaniając się jednocześnie tarczą podczas kontrataków napastników ( - 1 wilk ) ( - 1 wytrz )
Valisew wyprowadził kilka kolejnych ataków ostrzem , tnąc futra 5 następnych wilków ( - 5 wilków ) ( - 1 wytrz ) .
Vericaterus po paru ciosach swoją maczugą ubił następne 4 wilki ( - 4 wilki ) ( - 1 wytrz ) .
Drago natomiast wyraźnie zmęczony zdołał jeszcze trafić 1 wilka , po czym całkiem opadł z sił , był jednak w stanie zasłaniać się tarczą przed napastnikami . ( - 1 wilk ) ( - 1 wytrz ) .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vericaterus
Gildia cieni
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:17, 20 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
-Coś szybko opadasz nam z sił ostatnio. Zrób coś z tym, bo jeszcze nieraz powalczymy w tym lesie- Stwierdził Vericaterus, jednocześnie przygniatając maczugą wilka do ziemi. Widząc, jak Drago z trudem odbija tarczą napór wilków, Vericaterus wyszedł pół kroku w przód, atakując przeciwników, zasłaniając tym samym prawy bok kompana i dając mu ochronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Barbarzyńca
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 15:53, 20 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Mógłbym, gdyby jakiś nieznajomy podarował mi solidną zbroję, wykutą w niebiańskiej kuźni!: Zaśmiał się Drago, nie odwracając wzroku od atakującego go wilka. Drago walczył dalej, trzymając tarczę blisko siebie, stał bokiem, tarczą do wilków, natomiast buławą skierowaną ku górze:
Wydaje mi się, że do jamy wilków już nie daleko, sami widzicie, że to nie naturalne w takiej ilości... Valisew!- Krzyknął do towarzysza odwróconego plecami:
Dużo jeszcze tych futrzanych bestii?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Drago dnia Pon 15:55, 20 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valisew
Gildia cieni
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:18, 20 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Jak widać tak ! - odkrzyknął Valisew , lecz spokojnym głosem . W rzeczywistości wilki wciąż tłumnie ich otaczały , Valisewa dziwił trochę fakt , że Drago w takiej sytuacji się śmieje , może był to śmiech nerwowy , albo po prostu Drago miał swoiste poczucie humoru , zresztą Valisew nie rozmyślał o tym , wolał się skupić na walce . Wykonał kolejne cięcie tnąc wilka przez pysk , następne trzy pojawiły się w miejscu dopiero co ranionego wilka , wszystkie naraz skoczyły ku niemu , Valisew wykonał szybki obrót i szerokie cięcie przerzucając ciężar na prawą nogę którą wystawił w przód na lekko ugiętym kolanie . Siła ciosu miała w najgorszym razie odrzucić przeciwników . Valisew zerknął ukradkiem na Drago ,który był zlany potem i wyraźnie zmęczony , wiedział dobrze , że las mu nie służy , Drago bowiem niemal od początku podróży narzekał na tę wyprawę , na las , wilgotne powietrze , na brak pożywienia w postaci mięsa , na jagody i inne owoce leśne które jadł sporadycznie z wielkim obrzydzeniem i z konieczności , a teraz wilki , kolejny powód dla którego Drago mógł nie lubić lasu . Valisew słyszał też o tym ,że Drago planuje wyprawę w góry , a więc w swe rodzinne strony , postanowił , że po powrocie zasiądzie trochę w karczmie , ale trochę nie tak jak ostatnio ,że spędził dobre parę lat na opijaniu się piwem i innymi trunkami , a następnie wspomoże Draga w jego wyprawie , zresztą wyprawa Drago miała posłużyć Valisewowi jako motywator ,aby nie zasiedzieć się w tawernie jak ostatnio , poza tym miał też sprawę w górach do załatwienia , w ten sposób przynajmniej część drogi mogli odbyć razem .
Ale teraz byli tu w lesie otoczeni przez wilki , musiał się skupić na walce , kolejne sparowanie szczęk wilka i znowu kontratak , zastanawiał się jak daleko jeszcze do wspomnianej przez Armeyana jamy wilka alfa ,lecz sądząc po ilości wilków jaką ostatnio napotykali na drodze , musiało to miejsce znajdywać się już niedaleko .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Valisew dnia Pon 23:20, 20 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łowca smoków
Administrator
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:45, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Valisew ubił jednego wilka , chwilę potem następnego , kolejne trzy wilki naraz rzuciły się na Valisewa , który zrobił obrót i wypad w przód , tnąc szeroko ostrzem wszystkie trzy na raz , kolejny zamach i kolejne 2 wilki padają pod ciosem ostrza Valisewa ( - 6 wilków ) ( - 1 wytrz ) .
Vericaterus błyskawicznymi cięciami rozpruł niemal wszystkie otaczające go wilki ( - 6 wilków ) ( - 1 wytrz ) , ale już po chwili szereg zastąpił się nowymi nadbiegającymi przeciwnikami .
Natomiast Drago jedyne co mógł robić to trzymać tarczę i tak niedługo by ją potrzymał gdyż męczył się coraz bardziej , kiedy uniósł buławę by zadać następny cios , opadł z sił całkowicie i usunął się na ziemię , z pomocą przybiegł mu Armeyan z rozpaloną pochodnią , osłaniając go przed wilkami , wymachując nią szerokie łuki , wilki jedynie warczały zaciekle , próbowały podejść , ale kiedy zbliżała się pochodnia , uskakiwały czym prędzej , byle dalej od ognia , lecz krąg został załamany teraz ani Armeyan , ani Valisew , ani Vericaterus nie byli bezpieczni , bowiem musieli pilnować nie tylko przodu , ale też boków i tyłów .
Valisew ciął kolejnego wilka ( - 1 wilk ) , lecz teraz wilki otaczały go z każdej strony , rzucając się wszystkie naraz , wilki te które mogły zacisnęły szczęki na płaszczu Valisewa uwieszając się i utrudniając mu szybkie ruchy pozostałe wilki gryzły gdzie popadnie , te które atakowały z przodu ugryzły go 9 razy , te które atakowały od tyłu 12 kroć , w większości były to zaledwie draśnięcia ( Valisew - 6 hp ) , ale 6 ugryzień było głębszych ( Valisew - 7 hp , - 0.21 hp na turę ) , Valisew miał szczęście , że nosił dobry zestaw zbrojny .
Vericaterus znajdywał się w podobnej sytuacji co Valisew , lecz przyodziany był w potężną zbroję , gdzie o skaleczeniu niemal nie mogło być mowy , która nie tylko chroniła , ale także znacznie zwiększała wszelkie zdolności bojowe . 2 wilki z przodu które zaatakowały Vericaterusa odbiły się po prostu od rozżarzonej czerwienią zbroi , natomiast wilki z tyłu zdołały ugryźć 25 kroć i choć przeważnie były to delikatne zadrapania ( Vericaterus - 1.6 hp ) , 5 ugryzień było głębszych ( Vericaterus - 1.2 hp , - 0.4 hp na turę ) .
W najgorszej sytuacji znajdywali się Armeyan i Drago . Armeyan pomimo , że obracał się z wyciągniętą pochodnią na wszystkie strony , nie był w stanie obronić się przed atakiem wszystkich otaczających go bestii , Armeyan został ugryziony 8 razy ( Armeyan - 53 hp ) , krzycząc przy tym kilka kroć , wilki po szybkim ataku czmychnęły aby nie oberwać palącą się pochodnią , jednak kubrak Armeyana szybko stawał się czerwony .
Drago natomiast co jakiś czas osłaniany przez Armeyana , leżąc zasłaniał głowę i tułów swoją olbrzymią tarczą przed napastnikami , jednak nogi pozostawały odkryte , co wilki wykorzystały gryząc je 10 razy ( Drago - 14 hp ) , dodatkowo dwóm wilkom udało się złapać za nogi Draga i zaczęły go tarmosić po ziemi jak najdalej od Armeyana , który wciąż zajęty był odpędzaniem od siebie wilków .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vericaterus
Gildia cieni
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:35, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
-O kurwa wasza chędożona mać!- wycedził Vericaterus, po czym zaklął brzydko pod nosem(;p), widząc całą tą sytuacje.
Postanowił niezwłocznie działać. Wymachując rozłupywaczem rozpędził wilki wciągające Drago wgłąb watahy, a następnie przeciągnął go z powrotem pod Armeyana, którego ubranie stawało się coraz to bardziej szkarłatne. Sam stanął pomiędzy rannymi, a wilkami, zabezpieczając tym samym nie tylko ich, ale i swoje plecy. Valisew również postąpił tak samo, tylko że z przeciwnej strony, chroniąc swój tył oraz poharatanych kompanów. Mimo, że Armeyan dalej zmuszony był odpędzać wilki z lewej, jak i z prawej strony, sytuacja zdawała się być nieco bardziej opanowana, ponieważ już nikt nie był w pojedynkę otoczony przez grupę wilków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drago
Barbarzyńca
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 15:33, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Drago nie mając wyboru czołgał się za towarzyszy w ciąz trzymając w rekach tarczę, natomiast buławę schował, gdyż uznał że i tak nie zabije nią następego wilka:
Wybaczcie za fatygę, bede musiał popracować trochę nad wytrzymałością oczywiście jeśli przeżyje... ostatnimi laty sporo piłem i straciłem formę:
Drago nie był zdolny do walki, jedyne co mógł zrobić to nie dać się zabić, ale to już w większości było w rekach towarzyszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valisew
Gildia cieni
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:48, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Valisewa z początku wilki zaskoczyły tym atakiem z każdej strony , bardzo dobrze wymierzonym i równoczesnym , ale wkrótce kilkoma machnięciami ostrza pozrzucał uwieszających się na jego płaszczu napastników , następnie przebił się do rannych kompanów rozgarniając po drodze wrogów i zasłaniał Armeyana oraz leżącego Drago przed atakiem wilków . - Wytrzymajcie jeszcze chwilę , to już długo nie powinno potrwać ! - krzyknął Valisew do towarzyszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łowca smoków
Administrator
Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:08, 23 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Valisew przebijając się przez wilki przeciął 5 napastników ( - 5 wilków ) ( - 1 wytrz ) , broniąc się jednocześnie przed ich kłami .
Vericaterus pędząc by wspomóc Drago i Armeyana został ugryziony 2 razy , przy czym jedno z ugryzień było silniejsze ( - 0.08 hp ) ( - 0.24 hp , - 0.08 hp na turę ) .
Armeyan walcząc z wilkami został ugryziony jeszcze 4 razy ( Armeyan - 26.5 hp ) ( - 7 wytrz ) , ale wciąż energicznie rozpędzał wilki pochodnią .
Wilki natomiast zdołały zatargać Drago dalej od Armeyana , gdzie pochodnia nie miała prawie zasięgu , tam też rzuciły się na Drago z każdej strony , nim przybiegł Vericaterus , zdołały ugryźć Drago , 23 razy z czego 6 razy zatopiły porządnie paszcze w barbarzyńcy ( Drago - 24 hp ) ( Drago - 25 hp , - 8.4 hp na rundę )
Drago zalał się krwią i poczuł jak staje się coraz słabszy . W końcu Vericaterus i Valisew przybyli z pomocą . Vericaterus odstraszył wilki od Drago po czym wciągnął Drago z powrotem obok Armeyana , Valisew tymczasem zabezpieczył przód , chociaż koło nie było pełne , to każdy plecy miał zasłonięte .
Valisew kilkoma cięciami ubił kolejne 3 wilki ( - 3 wilki ) ( - 1 wytrz )
W tym czasie jednak dwa z wilków zdołały ugryźć Valisewa w rękę ( Valisew - 0.8 hp )
Vericaterus obronił się przed atakiem wilków , a kontratakując ubił swym rozłupywaczem 4 napastników ( - 4 wilki ) ( - 1 wytrz )
Wilki znalazły lukę między broniącymi Drago , wykorzystując to , że część atakowała broniących wtargnęły do środka , rzucając się na Drago , gryząc go w ręce i nogi aż 13 razy ( Drago - 18.2 hp ) . Drago czuł , że już długo nie utrzyma tarczy , że jest ledwie przytomny , a krew ścieka z niego strużkami
Armeyan w tym czasie zajmował się odstraszaniem 3 napastników .
Drago jęknął cicho , usłyszał to Armeyan , który odwrócił się i rzucił na wilki wywijając pochodnią tak , że wszystkie odskoczyły od Drago , ale po raz kolejny krąg się załamał , reszta wilków doskoczyła do Vericaterusa i Valisewa .
Drago leżąc w kałuży krwi stracił przytomność , jego tarcza ześliznęła się niemal bezgłośnie , a przynajmniej zagłuszona dźwiękami oręża rozcinającego wilcze sierści czy gruchoczącego przeciwników , a także warknięć , skamleń , okrzyków bojowych i szumiącego ognia poruszanej pochodni Armeyana .
Valisew wykonał kolejną serię ciosów , trafiając 4 kolejne wilki . ( - 4 wilki ) ( - 1 wytrz )
Vericaterus podobnie jak Valisew wykonał kilka ciosów ubijając 3 wilki ( - 3 wilki ) ( - 1 wytrz )
Wtem rozległ się głos Armeyana
- Szybko ! trzeba pomóc Drago , kiepsko z nim !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vericaterus
Gildia cieni
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:35, 23 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Vericaterus kręcąc rozłupywaczem zrobił nieco miejsca przy rannych, następnie nie zaprzestając ataków wsunął rękę za pazuchę, skąd wyciągnął 2 niewielkie szkarłatne flakoniki, które bez zastanowienia rzucił Armeyanowi mówiąc przy tym:
Wlej mu jeden z nich do ust, a drugim się podzielcie, powinny dodać wam nieco sił...- Następnie wziął od przewodnika żarzącą sie pochodnię i począł wymachiwać nią wraz z maczugą, odpędzając wilki z każdej ze stron.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|